„FeFerdydurke” w reżyserii Dawida Żakowskiego, w wykonaniu Teatru Maska po raz kolejny na scenie Sochaczewskiego Centrum Kultury, a na widowni uczniowie Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Praktycznego - klasy IV et i IV ct.

W miniony piątek, 24 marca odbyły się pokazy „FeFerdydurke” dla szkół. To jedno z najlepszych spektakli Teatru Maska, nie można było oderwać wzroku od sceny – zgodnie po spektaklu zapewniali uczniowie. Szkoła w wydaniu Gombrowicza i Teatru Maska. Młodzi artyści przenieśli na scenę „Ferdydurke”, ale nie tylko, napisali też własny tekst. Gombrowicz pokazał szkołę, która upupia, szkoła według młodych artystów Teatru Maska nie tylko upupia, jest opresyjna i groźna.  Młody człowiek czuje się w niej samotny i musi swój ból wykrzyczeć. Nauczyciel, w tym spektaklu nauczycielka, i uczniowie to dwa różne światy, które nie mają punktów wspólnych.

Druga część spektaklu pokazała rodzinę, w której młody człowiek jest zagubiony, pozbawiony oparcia, pomocy, jest zdany wyłącznie na siebie. Atakowany przez szkołę i dom stara się wykrzyczeć swój ból. Ze sceny padały w tej części spektaklu przekleństwa, młodzi ludzie w ten sposób okazywali swoje emocje. Swój strach i swój ból.

Widownia w ogromnym skupieniu i z wielkim zainteresowaniem obejrzała spektakl „FeFerdydurke”. Sądzę, że wielu było onieśmielonych i dlatego podczas tzw. feedbacku tylko niektórzy zabrali głos. Na widowni byli rówieśnicy performerów „Maski”. Co prawda nieśmiało, ale próbowali nawiązać kontakt z kolegami na scenie.

Jak zawsze w Teatrze Maska dzieje się bardzo dużo: jest ruch, energia, ogromna dynamika, do tego słowo i efekty audiowizualne, widz nie może się nudzić. Widownia doceniła gromkimi brawami zaangażowanie aktorów i walory artystyczne spektaklu. Mogą być z siebie dumni.

gbg