Dotrzymaliśmy słowa – most w Kozłowie odbudowany
22-01-2013 09:17
A
A
A
Wywiad ze starostą sochaczewskim – Tadeuszem Korysiem
W ciągu dwóch ostatnich kadencji władze powiatu wyremontowały trzy mosty. To bardzo duże i ważne inwestycje.
- To prawda. W poprzedniej kadencji, w listopadzie 2009 roku oddaliśmy do użytku nowy most w Chodakowie przy ul. Młynarskiej po niemal trzyletnim okresie wyłączenia go z użytkowania dla ruchu kołowego. Zdawaliśmy sobie sprawę, że zamknięcie mostu stanowi poważne utrudnienie dla codziennego życia mieszkańców. To było priorytetowe zadanie dla ówczesnego Zarządu Powiatu - ważne przede wszystkim społecznie, bo przeprawa ta stanowiła istotny szlak komunikacyjny. Odbudowa tej przeprawy była trudna do rozwiązania chociażby z faktu, że cały obiekt mostowy z pobliskim młynem znajdował się pod opieką konserwatora zabytków. Jednak dzięki determinacji stawiliśmy czoła temu ogromnemu, kilkumilionowemu zadaniu.
Z kolei w 2011 roku ze środków pochodzących z rezerwy subwencji ogólnej, środków własnych powiatu i gminy Teresin udało nam się przebudować most w Szymanowie na rzece Pisia oraz wybudować kładkę pieszo-rowerową. Dodatkowo wykonano tam obustronne opaski bezpieczeństwa z zamocowaniem w nich stalowych barier ochronnych. Wybudowano też po jednej stronie mostu samodzielną trzyprzęsłową kładkę dla pieszych i ruchu rowerowego. Zbudowano dojazdy do kładki. Inwestycja ta znajduje się w ciągu drogi powiatowej Paprotnia-Szymanów i stanowiła wartość ponad 1 milina złotych.
Wraz z kolejną - obecną - kadencją pojawił się problem - tym razem z mostem w Kozłowie Szlacheckim.
- Nowo wyłoniona Rada Powiatu, nowe władze powiatu i jedna z pierwszych decyzji inwestycyjnych Zarządu Powiatu – musimy znaleźć środki na wyremontowanie mostu w Kozłowie Szlacheckim. To była niewątpliwie priorytetowa inwestycja do zrealizowania.
Ze względu na przedawaryjny stan techniczny obiektu pod koniec 2010 roku musieliśmy go zamknąć w trybie natychmiastowym dla ruchu pieszego i kołowego. Skorodowana konstrukcja zagrażała bezpieczeństwu. Zamknięcie to spowodowało ogromne utrudnienia dla mieszkańców gminy Nowa Sucha, a także dla ruchu ponadlokalnego, ponieważ most znajduje się w ciągu drogi powiatowej, która łączy się z drogą krajową nr 2 i wojewódzką nr 705. Jednak to okoliczni mieszkańcy odczuli najbardziej brak mostu, m.in. w dojazdach do szkoły, kościoła, pobliskiej stacji PKP czy na pola uprawne. Doskonale zdawaliśmy sobie z tego sprawę, dlatego bardzo szybko przystąpiliśmy do działania.
Władze powiatu i gminy gotowe były do podjęcia działań w kierunku szybkiej odbudowy mostu. Dzięki podjętym decyzjom tylko 2 lata zajęło udrożnienie nowej przeprawy mostowej.
- Przeprowadziliśmy wiele rozmów z wykonawcami, projektantami. Pojawiły się alternatywne rozwiązania. Jednym z nich była budowa tymczasowej przeprawy przy zastosowaniu specjalnie utworzonych rezerw państwowych mobilizacyjnych. Niestety, obowiązujące zasady użycia i zwrotu rezerw wymagałyby poniesienia przez samorząd niemałych kosztów budowy takiego obiektu, a następnie jego dzierżawy, demontażu, konserwacji a na końcu transportu. Wyliczyliśmy, że byłaby to kwota porównywalna na przestrzeni kilku lat do budowy nowego mostu.
Pojawił się pomysł na zastosowanie warszawskiego mostu „Syrena”. Po przeanalizowaniu kilku koncepcji ostatecznie zdecydowaliśmy się wystąpić do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz o udostępnienie nam konstrukcji tego obiektu. Muszę podkreślić, że ten wariant znacznie zmniejszał koszty inwestycji a tym samym przyspieszył roboty.
Pod koniec lutego 2011 roku Zarząd Powiatu zwrócił się z prośbą do prezydent Warszawy o przekazanie demontowanego mostu – będącego wówczas na stanie Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie - z możliwością wykorzystania go do udrożnienia przeprawy mostowej w Kozłowie Szlacheckim na rzece Bzurze. Powiadomiliśmy też o tym fakcie wojewodę mazowieckiego, który wyraził pisemnie swoje poparcie dla tej inicjatywy.
Od początku w działaniach tych wspierała nas dyrekcja Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie. To oni przygotowali projekt uchwały wraz z uzasadnieniem, dzięki czemu stołeczni radni na sesji 28 czerwca 2011 roku jednogłośnie podjęli uchwałę o nieodpłatnym przekazaniu konstrukcji mostu „Syrena” długości 120 m na potrzeby naszego powiatu, którego wartość szacowana jest na ok. 2 miliony złotych.
Miejski tygodnik napisał o początkowej bierności władz powiatu wobec realizacji tej inwestycji. Kiedy przeglądamy korespondencję w tej sprawie, trudno powiedzieć o opieszałości w działaniu któregokolwiek z samorządów.
- Nie wiem na podstawie jakich informacji i dokumentów dziennikarz użył takiego sformułowania. Samorząd powiatowy był przygotowany na odbudowę tego obiektu, bo już w 2007 roku posiadaliśmy opracowaną dokumentację projektową. Wartość szacunkowa przebudowy wynosiła około 10 milionów. Niestety, samorząd powiatowy nie był w stanie takiej inwestycji finansowo udźwignąć.
Gdy pod koniec grudnia 2010 roku zamknęliśmy most - już w lutym 2011 roku wystosowaliśmy pismo do prezydent Warszawy. W czerwcu 2012 roku wyłoniliśmy wykonawcę - Warszawskie Przedsiębiorstwo Mostowe „Mosty” S.A., które poprzez swe wieloletnie doświadczenie w branży budowy mostów i wiaduktów stanowiło gwarant wykonania właściwie tej inwestycji. Wykonawca szybko przystąpił do pracy. Co istotne, została zbudowana tymczasowa kładka umożliwiająca w pierwszej kolejności ruch pieszy.
Prace przy tej inwestycji zostały niemalże ukończone – to dobra wiadomość dla wszystkich. Od kilku tygodni obowiązuje na moście czasowa organizacja ruchu pojazdów do 3,5 tony. Pozostały do wykonania drobne prace porządkowe.
Powstał solidny most, łączący dwa przeciwległe brzegi Bzury. Cały most ma 108 metrów długości, jego szerokość wynosi 6 metrów, znajduje się też jednostronny, półtorametrowy chodnik dla pieszych.
Odbudowa mostu w Kozłowie Szlacheckim to jak już wspomniałem jedna z istotniejszych inwestycji minionego roku sfinansowana ze środków własnych powiatu, gminy Nowa Sucha i rezerwy ministra transportu. Rozbiórka starej konstrukcji połączona z budową nowego obiektu kosztowała ponad 4 mln zł.
Realizacja tej inwestycji to również pozytywny przykład współpracy między samorządami.
- Życzyłbym sobie takiej współpracy ze wszystkimi lokalnymi samorządami przy innych przedsięwzięciach. Dla gminy Nowa Sucha, jak i dla nas było to znaczne obciążenie budżetu. Od samego początku wójt Maciej Mońka deklarował pomoc i wsparcie. Uczestniczył z nami też w wielu spotkaniach i uzgodnieniach. Porozumienie się w tej sprawie było jedyną szansą na szybkie rozwiązanie problemu komunikacyjnego wynikającego z zamknięcia mostu.
rozm. A. Syperek
ZOBACZ GALERIE