starostwo powiatowe w sochaczewie
filtr graficzny dla strony powiat sochaczew
Wydz. Komunikacji sprawdź nr w kolejce Aktualności Powiatowy Rzecznik Konsumentów Lista Organizacji Pozarządowych Ważne Telefony Szkoły Szkoły Podstawowe Szkoły Ponadpodstawowe Niepubliczne Szkoły i Placówki Oświatowe Konkursy RODZINY ZASTĘPCZE Projekty Dotacje z budżetu państwa Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg CYFROWY POWIAT Rządowy Fundusz Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych Program Inwestycyjny Centralny Port Komunikacyjny Sektorowy Program Wsparcia pn. "Bezpieczne Drogi" Przez Centralny Port Komunikacyjny Sp. z o.o. Numery kont bankowych Petycje Budżet Obywatelski 2018 - realizacja 2019 r. 2019 - realizacja 2020 r. 2020 - realizacja 2021r. RODO RAJD ROWEROWY Transmisje internetowe z sesji Rad Powiatu Punkt Nieodpłatnej Pomocy Prawnej Edukacja Prawna MONITORING PLATFORMA ZAKUPOWA TURNIEJ DZIKICH DRUŻYN Wersja kontrastowa

Odziedziczone zadłużenia

13-04-2005 09:20

A A A
Rada Społeczna Zespołu Opieki Zdrowotnej pozytywnie zaopiniowała plan rzeczowo – finansowy Szpitala Powiatowego na rok 2005. Choć nie obyło się bez dyskusji. Po sprawozdaniu dyrektora ZOZ Michała Milczarka, w którym podkreślał przeprowadzoną od stycznia tego roku niewielką, ale jednak podwyżkę płac, rada przeszła do spraw trudniejszych, jak zwykle, finansowych. Przewidywane wykonanie budżetu ubiegłorocznego to 30 milionów 388 tysięcy przychodów i 28 milionów 907 tysięcy kosztów. Na rok 2005 przewidziano przychód i koszt w równej wysokości 28.172 tys. zł. Czy uda się taki wynik uzyskać w rzeczywistości ? Dyrektor wymienił kilka czynników, które wpływają na trudną sytuację szpitala. Pierwszy to brak pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia za tzw. „nadwykonania”, czyli zabiegi i usługi medyczne wykonane ponad określony przez NFZ limit. W roku 2002 zebrało się w ten sposób ponad milion złotych zaległości, w 2003 – 2 miliony, a w 2004 - 2,5 miliona złotych. A przecież szpital nie może odmówić pomocy, zwłaszcza w nagłych wypadkach. Tak więc usługi te wykonywane są praktycznie na koszt szpitala i pracowników., a w ubiegłym roku, gdyby trzymać się ściśle limitów, od 10 listopada szpital trzeba byłoby zamknąć. A już w styczniu na Oddziale Chirurgii wykonano 160 proc. miesięcznej normy.
Drugim czynnikiem jest sławna „ustawa 203”, w której poprzedni sejm nakazał udzielenie podwyżek pracownikom, nie określając źródeł pieniędzy na ten cel przeznaczonych. W ten sposób szpitale same musiały wziąć na siebie ciężar dodatkowych kwot. Sochaczewski szpital wystąpił do sądu o odszkodowanie w wysokości 3,2 mln zł, sąd pierwszej instancji przyznał 2,6 mln, ale do otrzymania pieniędzy droga jeszcze niepewna, a na pewno daleka.
I trzeci, jeszcze nierozstrzygnięty do końca problem „odziedziczony” po poprzednikach, a ciągnący się od 1999 roku. W roku tym, jak tłumaczył dyrektor Milczarek, trzynaste pensje zostały wliczone do podstawy wynagrodzenia, jednak „niedoróbki prawne” spowodowały, że część pracowników zwróciła się do sądu o pieniądze. Tylko z tego tytułu jest to ogromna suma 6,5 mln złotych.
Ostatnim czynnikiem jest konieczność spłaty modernizacji kotłowni szpitalnej, która miała być spłacania z zysków powstałych po zmianie systemu ogrzewania. Zysków nie ma, a długi pozostały.
Dlatego szpital stara się o każdy grosz. Po wizycie dyrektora na sesji Rady Gminy Rybno, radni przyznali pomoc w wysokości 3 tysięcy złotych. Jako jedyni na razie odpowiedzieli na apel. Nadal nie ma żadnej pomocy od miasta, choć szpital jako największy pracodawca w Sochaczewie płaci należne podatki, a pracownicy także do miasta odprowadzają swoje.
Tak więc generowane od dwóch lat zyski są kroplą w morzu potrzeb, zwłaszcza inwestycyjnych.
Konieczne będzie w najbliższej przyszłości rozwiązanie problemu niedostosowanej do potrzeb Poradni Zdrowia Psychicznego przy ul. Świerczewskiego, zakup wielu urządzeń i aparatury. Z ponad 300 aparatów w szpitalu ponad połowa ma 9 i więcej lat. Na zakupy potrzeba 1,5 mln złotych. Częściowo pomóc ma w tym Unia Europejska, gdyż powiatowy szpital uzyskał pozytywną opinię na swoje dwa złożone wnioski (spośród 540 złożonych w województwie tylko 18 zostało przeznaczonych do realizacji w tym dwa sochaczewskie).
Osobnym problemem będzie konieczności budowy nowego lądowiska dla śmigłowców sanitarnych.
Nie dziwiła więc ożywiona dyskusja członków Rady. Pomysły dobrowolnych zbiórek wśród pacjentów i mieszkańców powiatu, instalacji poradni na terenie szpitala i obaw o odpływ kadry (J.A, Łopata), prób uzdrowienia chorego systemu ogólnokrajowego (R. Kujawa, Cz. Chodakowski, W. Wysocki), zagrożeń wynikających z ograniczania ilości i jakości usług oraz dokładnej analizy zatrudnienia (W. Gajda).
Podsumowując dyskusję starosta Józef Gołębiowski zaapelował o wszelką pomoc dla szpitala, wyrażając nadzieję, że nowe podejmowane przez rząd i sejm decyzje umożliwią wychodzenie z leczniczej zapaści. A na razie trzeba się rządzić tym, co mamy, choć w stosunku do innych, okolicznych placówek i szpitali szpital powiatowy w Sochaczewie jest oceniany przez medyczne władze bardzo wysoko.
Andrzej Wach