Absolutorium po godzinie
04-05-2005 09:49
A
A
A
Godzinę czasu potrzebowali 28 kwietnia radni powiatowi, aby udzielić Zarządowi Powiatu absolutorium za wykonanie budżetu 2004 roku. Na XXXV sesji za udzieleniem głosowało 13 radnych, przeciw – 1, 6 radnych wstrzymało się od głosu.
Sprawozdanie z wykonania budżetu przedstawił Starosta Józef Gołębiowski, zaś Skarbnik Powiatu Teresa Pawelak uzupełniła je analizą dochodów i wydatków w stosunku do roku 2003. Jak z nich wynika, budżet charakteryzował się mniejszą wysokością subwencji przy i tak wzroście dochodów. Przedłożone sprawozdanie szczegółowo przedstawiło przebieg jego realizacji, oraz zawarło sprawozdania jednostek powiatowych, służb, inspekcji i straży oraz Wydziałów Starostwa. Opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej o wykonaniu budżetu zawiera jednak uwagę o zobowiązaniach, które łącznie z poniesionymi wydatkami przekroczyły plan.
W dyskusji nad przedstawionymi materiałami radni prezentowali odmienne stanowiska. Adam Jeznach wskazywał na „wirtualność” przyjmowanych budżetów i ich dochodów, gdyż nie udało się uzyskać dochodów z ich sprzedaży. Brak będzie także pieniędzy na spłatę już zaciągniętych pożyczek, choć w tegorocznym bufecie 455 tys. zł zapisane jest jako nadwyżka budżetowa. Sławomir Tomaszewski mówił o trudnej sytuacji Szpitala Powiatowego, kłopotach z Gospodarstwem Pomocniczym ZS RCKU. Jego zdaniem w Starostwie jest też przerost zatrudnienia.
O konieczności dogłębnej analizy przez radnych budżetu, także kwartalnej, oraz o małych efektach programu oszczędnościowego mówiła Jadwiga Liberadzka. Przyznała, że część zadań, które spadły na barki samorządu, nie zawsze idzie w parze z finansowaniem ze strony Państwa.
Na brak dokładnych wykazów inwestycji i zdejmowanie z planu kolejnych zadań zwracał uwagę Włodzimierz Chmielewski.
Zofia Andronik – Jalowska w sprawozdaniu komisji budżetowej także wyrażała zaniepokojenie, choć komisja zdaje sobie sprawę, jak trudny jest to budżet. Wiktor Gajda przekonywał, że sytuacja taka jest praktycznie w całym kraju. Dowodem może być przyjęta ustawa o oddłużaniu ZOZ, w której praktycznie „karani są” przedsiębiorczy i gospodarni dyrektorzy służby zdrowia, a pomoc idzie dla tych nie dających sobie rady. Podobne zdanie miał Jan Aleksander Łopata, wskazując na brak dochodów własnych powiatów, malejące z roku na rok subwencje oraz nierzetelność i nieterminowość przekazywanych przez ministerstwo finansów pieniędzy.
Jerzy Krupa pochwalił i docenił dobrą pracę jednostek podległych powiatowi przekazując im słowa podziękowania. Podkreślił staranne przygotowanie sprawozdań, wyczerpujące informacje oraz szybką realizację uwag i wniosków do nich kierowanych. Jednocześnie zwrócił uwagę, że Zarząd Powiatu jest realizatorem decyzji podjętych przez Radę Powiatu. Można się spodziewać, że niestety z roku na rok sytuacja się nie poprawi, z wręcz przeciwnie – może być coraz gorzej.
Jako ostatni głos zabrał Cezary Pomarański, który jednocześnie przedstawił wyniki i oceny wspólnego posiedzenia komisji bezpieczeństwa i porządku publicznego. Ocena jest pozytywna, choć komisja skierowała szereg wniosków do realizacji. W imieniu komisji prosił o przyjęcie przez Radę sprawozdań Jej przedstawionych.
W ramach odpowiedzi Teresa Pawelak wyjaśniała zasady spłat zaległych w ubiegłego roku należności, z starosta Gołębiowski podkreślał konstruktywną rolę radnych w tworzeniu oblicza powiatu. „To nie Zarząd – to życie zafundowało nam taką sytuację” – konkludował. Sytuacja powiatu sochaczewskiego jest i tak lepsza niż wielu innych, które posiadając wielkie długi, nie mają żadnego majątku własnego, który mógłby je pokryć lub zmniejszyć. Kończąc, prosił o udzielenie absolutorium, do której to prośby przychyliło się 13 radnych.
Andrzej Wach
ZOBACZ GALERIE