Nieuzasadnione obawy burmistrza
07-08-2013 11:03
A
A
A
Do starosty sochaczewskiego wpłynęło pismo od burmistrza Piotra Osieckiego, w którym wyraża swoje zaniepokojenie i troskę - po przeczytaniu listu otwartego związków zawodowych działających w Szpitalu Powiatowym w Sochaczewie – o przyszłość tej placówki. Zarząd Powiatu uspakaja - obawy burmistrza są nieuzasadnione.
Zarząd Powiatu jako organ założycielski i prowadzący dla sochaczewskiego Szpitala Powiatowego dziękuje burmistrzowi za wykazaną troskę i obawę o przyszłość szpitala dotyczącą prowadzonych rozmów z Narodowym Funduszem Zdrowia, jednak sytuacja nie rysuje się tak tragicznie i czarno jak próbuje to w niekorzystnym świetle przedstawić burmistrz.
Obecna sytuacja szpitala jest doskonale znana władzom samorządu powiatowego, jak i lokalnym samorządom, choćby z faktu uczestnictwa w posiedzeniach Rady Społecznej ZOZ-u. Nie jest na tyle niepokojąca, by zwoływać nadzwyczajne spotkanie, o co zabiega burmistrz.
Zarząd Powiatu jak najbardziej wspiera dyrektora w rozmowach z Narodowym Funduszem Zdrowia a nawet w nich uczestniczy. Wszyscy rozumiemy niełatwą sytuację szpitala i doceniamy starania dyrektora Szenka w utrzymaniu placówki na powierzchni. Nawet w tych trudnych czasach dyrekcja szpitala wychodząc naprzeciw oczekiwaniom rozszerza zakres świadczonych usług.
Przed tego typu placówkami w całej Polsce pojawiają się co chwila nowe zagrożenia, jak nie ze strony NFZ-tu to Ministerstwa Zdrowia. Jednak zarówno organ prowadzący, jak i lokalni samorządowcy doskonale znają sytuację szpitala, o czym informuje ich również dyrekcja szpitala, prosząc niejednokrotnie o pomoc i wsparcie.
Zarząd Powiatu oczekuje, że w przyszłości i burmistrz - który dostrzegł, iż połowa mieszkańców powiatu, czyli połowa pacjentów szpitala, to sochaczewianie - będzie wspierał naszą placówkę. I nie powtórzy się już więcej sytuacja, jaka miała miejsce w IV kwartale 2012 roku, kiedy to burmistrz odmówił szpitalowi umorzenia pomocy w postaci podatku, co spowodowało dodatkowe obciążenie dla naszego ZOZ-u stanowiące niespełna 83 tysięcy złotych. Umorzenia to jedna z form wsparcia, jakiej samorząd może udzielić placówce leczącej 38 tys. mieszkańców Sochaczewa.
Dyrekcja szpitala zawsze mogła i nadal może liczyć na poparcie organu prowadzącego w walce z NFZ-em o rzetelne płacenie szpitalowi za wszystkie wykonane zabiegi i procedury medyczne oraz zapewnienie należytych warunków kontraktowych oferowanych przez NFZ. Wszystkim powinno przyświecać wspólne dobro - troska o zdrowie i życie mieszkańców powiatu. I dobrze by się stało, gdyby każdy o tym pamiętał.
ZOBACZ GALERIE