O dwa miliony mniej za kotłownię
19-05-2005 09:11
A
A
A
Starosta Józef Gołębiowski i Zarząd Powiatu pogratulowali na posiedzeniu Zarządu dyrektorowi Szpitala Powiatowego Michałowi Milczarkowi pomyślnego zakończenia negocjacji mających na celu ustalenie wysokości i zapłatę rzeczywistych kosztów modernizacji szpitalnej kotłowni. Kotłownia, której koszt miał początkowo wynosić 4.244 tys. zł (w przeliczeniu na szwajcarskie franki), spłacać miała swoje zadłużenie z oszczędności wynikających ze zmniejszonego zużycia oleju opałowego. Zakładano je na 30 – 35 proc. I rzeczywiście, ilość tę osiągnięto (aktualnie to 38 proc.), nie wynikła ona jednak tylko z iluzorycznych oszczędności, lecz głównie z odłączenia od kotłowni okolicznych bloków i wymiany okien w szpitalu, co o ok. 1/3 zmniejszyło ilość koniecznego do wyprodukowania ciepła.
Po wykonaniu poinwestycyjnych obliczeń okazało się, że suma pierwotnej umowy jest zdaniem dyr. Milczarka i jego specjalistów zawyżona w stosunku do rzeczywistych wartości nakładów, które oceniono maksymalnie na 2 miliony 956 tysięcy złotych. Wielomiesięczne negocjacje i procesy sądowe z wykonawcą i firmą windykacyjną, aktywny udział dyr. Milczarka i dyr. Ewy Kaczmarek oraz pomoc senator Jolanty Popiołek doprowadziły do ugody, według której została ostatecznie ustalona suma 2 milionów 522 tysięcy złotych. Uniknięto też w ten sposób niemożliwych do przewidzenia na dłuższą metę zmian kursu franka szwajcarskiego. Do spłaty pozostałego długu wystarczy zaciągnięty przez szpital dziesięcioletni kredyt w wysokości 1,7 mln zł, gdyż pozostała część do tej pory została już uregulowana. Tak więc ostatecznie okazało się, że inwestycja powinna kosztować o 2 miliony złotych mniej, niż przewidywała to pierwotna umowa. I tę kwotę udało się osiągnąć.
Andrzej Wach