Dzikie zwierzęta niszczą uprawy
17-12-2013 12:55
A
A
A
Populacja zwierzyny łownej i chronionej na terenie powiatu sochaczewskiego ciągle się zmienia. Budowa dróg i osiedli powoduje, że naturalna migracja zwierzyny jest zachwiana. Coraz częściej choćby dziki, łosie, niszczą pola uprawne stanowią też zagrożenie dla kierowców. W jaki sposób niwelować straty, pomóc rolnikom i myśliwym debatowano podczas spotkania, które odbyło się 10 grudnia br. w Starostwie Powiatowym w Sochaczewie.
Nie ma wątpliwości, że populacja zwierzyny łownej i chronionej zmienia się. Zwierzęta podchodzą na tereny zamieszkałe przez ludzi i niszczą plantacje. - W przypadku lisów ich liczba wzrasta, ponieważ osobniki są uodparniane szczepionkami przeciw wściekliźnie, a ich naturalna selekcja następuje wolniej. Drapieżniki doprowadzają do uszczuplania populacji choćby zajęcy czy kuropatw. Powinno dochodzić do zwiększenia ilości odstrzeliwanej zwierzyny np. dzików, łosi i bobrów - zaznaczali przedstawiciele kół łowieckich.
Na terenie kilku z gmin mieszkańcy borykają się z trudnym sąsiedztwem dzikich zwierząt i liczą straty. - Po wybudowaniu autostrady i zabudowań zakłóciła się migracja zwierząt. W tym roku na terenie gminy Nowa Sucha pojawiły się nawet łosie a dotychczas obowiązywało moratorium na ich odstrzał. Znane są przypadki na terenie powiatu sochaczewskiego jak zwierzęta te niszczą uprawy, robią spustoszenie w sadach, albo stanowią zagrożenie dla kierowców, ponieważ wychodzą choćby na trasę K-50 w gminie Młodzieszyn. W tej sytuacji zasadne jest również wystąpienie o zwiększenie planu łowieckiego i wydanie zezwoleń na odstrzał np. dzików – mówił wójt Nowej Suchej Maciej Mońka.
Mieszkańcy zgłaszali, że problemy z niszczeniem upraw i pól dotyczą np. Bielic, Nowej Suchej, Młodzieszyna, Nowej Piasecznicy. Działania bobrów powodują również duże straty i zagrożenia. Niszczą one bowiem rowy melioracyjne i naruszają konstrukcje wałów przeciwpowodziowych.
- Spotkanie to pozwoli sprecyzować zadania i obowiązki, dzięki czemu będą mogły być podjęte konkretne działania zmierzające do niwelacji szkód wyrządzanych przez dziką zwierzynę na terenie powiatu sochaczewskiego. Wójtowie i sołtysi powinni przyjmować sygnały od mieszkańców i prowadzić rozmowy z poszczególnymi kołami łowieckimi z danego terenu. W gminach musi być dostępny wykaz kół łowieckich, aby rolnicy wiedzieli do kogo powinni się zgłaszać, kiedy mają problemy ze zwierzyną – podsumował starosta sochaczewski Tadeusz Koryś.
Podjęty był również temat sygnalizowania szkód, jakie dzika zwierzyna czyni na terenie pól uprawnych i łąk. W przeciągu trzech dni od chwili powstania szkody powinna być ona zgłoszona do najbliższego koła łowieckiego i udokumentowana. Opinia o przyznaniu odszkodowania będzie wydana w ciągu 7 dni.
W spotkaniu uczestniczył starosta sochaczewski Tadeusz Koryś, wójt Maciej Mońka, przewodniczący Komisji Rozwoju Gospodarczego, Rolnictwa i Ochrony Środowiska w Radzie Powiatu Bogdan Jakubowski, przewodniczący Rady Powiatowej MIR Zbigniew Tomaszewski, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa, Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych Starostwa Powiatowego w Sochaczewie Tadeusz Jaworski, dowódca 3. Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej w Sochaczewie gen. bryg. Stefan Mordacz, reprezentanci kół łowieckich oraz przedstawiciele poszczególnych gmin.
ZOBACZ GALERIE