Przyszłość DPS
02-08-2005 13:51
A
A
A
Dom Pomocy Społecznej już nie pierwszy raz zaprzątał uwagę członków Zarządu Powiatu. Obecnie DPS mieści się w zabytkowym pałacyku przy ul. Gawłowskiej, będącym pod opieką konserwatora zabytków, który nie pozwala tam na żadne zmiany. Z drugiej strony kontrola wykazała, że z tego powodu nie spełnia podstawowych wymagań uprawniających do spełniania tego rodzaju usług. Brak jest np. windy, pokoje są zbyt duże (5 – 10 osobowe) schody niedogodne dla starszych osób, mało i słabo wyposażone sanitariaty itp. Spowodowało to zezwolenie na działalność DPS tylko do końca 2006 roku.
Zarząd Powiatu przygotowuje się więc do wybrania jednego z kilku wariantów rozwiązania tej sytuacji. Jednym, chyba najbardziej prawdopodobnym, jest przeniesienie DPS na inne miejsce, do pomieszczeń wybudowanych lub adaptowanych w tym celu. Można by wówczas pomyśleć także o rozszerzeniu zakresu usług, co nie tylko wzmocniłoby prestiż i zasięg oddziaływania powiatowej placówki, ale poprawiłoby jej finanse.
Program oszczędnościowo – restrukturyzacyjny dyskutowany był w obecności dyrekcji PCPR i DPS. Dyr. Justyna Sobota – Nowak przedstawiła jego podstawowe założenia. Analiza wykazała, że utrzymanie ustawowych standardów na nowym miejscu pozwoli na organizację usług dla przewlekle somatycznie lub psychicznie chorych, specjalistycznych zabiegów opiekuńczych, chorych na chorobę Alzheimera, przeniesienie Warsztatów Terapii Zajęciowej (dotychczasowe pomieszczenia nie spełniają aktualnych norm). W ramach Ośrodka Interwencji Kryzysowej możliwie by było utrzymanie kilku miejsc hostelowych dla osób – ofiar rodzinnej przemocy. Ciekawym pomysłem jest odpłatna, krótkoterminowa lub stała opieka w przygotowanych specjalnie do tego celu, ekskluzywnych warunkach. W Olsztynie miesięczna tego typu usługa to koszt od 3 do 5 tysięcy złotych (zależnie od warunków), a chętnych jest coraz więcej. Także w sochaczewskim DPS już kilkadziesiąt osób chciało z pełną odpłatnością korzystać z usług, jednak po bliższym zapoznaniu się rezygnowało.
Działalność komercyjna pozwoli na zwiększenie do 80 ilości miejsc, a ekonomiczne wyliczenia wykazują znacznej zmniejszenie kosztów, zwłaszcza wspólnych (ogrzewanie, administracja, energia, obsługa).
Janusz Ciura liczy, że już niedługo do tych placówek ustawiać się będą kolejki, a wicestarosta Stefan Grefkowicz, że takie podejście w szerokim aspekcie daje większe szanse na kompleksowe rozwiązanie problemów pomocy społecznej w powiecie, jednocześnie z poprawą ekonomiczną i socjalną. Na taką inwestycję można będzie pozyskać pieniądze także z PFRON, choć głównym źródłem finansowania byłyby pieniądze uzyskane ze sprzedaży zabytkowego obiektu płacowego. Jak twierdzili specjaliści Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, głównym walorem jest wspaniały park otaczający pałac. Budowlę zawsze można odtworzyć w dowolnej postaci. Parku się nie odtworzy – musi sam wyrosnąć.
Starosta Józef Gołębiowski, podkreślając bardzo dobry kierunek działań polecił natychmiastową analizę możliwości i kosztów, a po wizytach na planowanych terenach Zarząd wybierze jedną z koncepcji rozbudowy lub budowy Domu.
Andrzej Wach