Czy burmistrz ma prawo ferować wyroki?
16-09-2014 11:07
A
A
A
Z prawnego punktu widzenia była dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Młodzieszynie jest niewinna, tak stanowi polskie prawo. Nie zapadł bowiem prawomocny wyrok, który skazywałby ją za popełnienie jakiegokolwiek niedozwolonego czynu. Niestety miejski tygodnik samorządowy feruje wyroki i już skazał rzeczoną osobę. Wszystko odbywa się na podstawie przypominania stawianych zarzutów i snucia domniemań, poprzez powracanie do tematu tak często, jak to tylko możliwe.
Tygodnik „Ziemia Sochaczewska”, podejmując ww. temat, powiela nieprawdziwe informacje, co przywodzi na myśl inne tabloidowe dzienniki. Jedną z nich jest to, że wicestarosta sprawuje pieczę nad placówkami oświatowymi, w tym nad Zespołem Szkół w Erminowie, gdzie od 1 września br. pracę kontynuuje była dyrektor DPS-u. Tymczasem za oświatę w powiecie odpowiada jednostka nadrzędna, którą jest Powiatowy Zespół Edukacji.
Prawdą jest, iż była dyrektor DPS-u złożyła do dyrekcji szkoły w Erminowie podanie o powrót do pracy i zostało ono rozpatrzone pozytywnie. Zgodnie z obowiązującą kartą nauczyciela dyrekcja szkoły nie mogła jej ponownie nie zatrudnić na stanowisku nauczyciela. Wróciła bowiem do pracy w szkole po urlopie bezpłatnym, przysługującym jej zgodnie z prawem.
Należy też dodać, iż zatrudnianie pracowników w jednostkach podległych nie leży w kompetencjach władz powiatowych, tym bardziej w gestii wicestarosty. Kwestie te w całej rozciągłości rozstrzygają dyrektorzy placówek.
Miejski tygodnik samorządowy powielił jednak informacje w ww. sprawie za „Super Expressem”. Redaktor, która pisała ten artykuł w SE, rozmawiała zarówno z wicestarostą, jak i dyrektorem PZE, po opublikowaniu w swojej gazecie artykułu zawierającego nieścisłości. Podjęto już temat zamieszczenia ewentualnego sprostowania nieprecyzyjnych informacji, jednak wszyscy doskonale wiedzą, że to na niewiele się zda.
Zdaniem władz samorządu powiatowego opisywanie spraw związanych z DPS-em czy osobą Justyny N-S to ciągłe odgrzewanie tematu, a wszystko w poszukiwaniu taniej sensacji. To celowe, przedwyborcze działanie, mające ośmieszyć i podważyć działania oraz kompetencje urzędu Starostwa Powiatowego w Sochaczewie. Sprawy związane z byłą dyrektor bowiem nie mają wpływu na funkcjonowanie Starostwa ani innych powiatowych jednostek pomocowych i oświatowych.
Nie wszyscy jednak wiedzą, że w sprawie DPS-u prokuratora bada nie tylko ostatnie lata, ale też sprawdza lata 2009-2010, wtedy to pieczę nad placówką sprawował ówczesny wicestarosta Piotr Osiecki.
Dopóki prawomocny wyrok nie zapadnie, tygodnik „Ziemia Sochaczewska”, którego wydawcą jest burmistrz Piotr Osiecki, nie powinien ferować wyroków w tej sprawie.
Art. 42 ust. 3 Konstytucji RP stanowi, że każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu. Podobnie stanowi Kodeks postępowania karnego. Oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem. Założeniem tej zasady jest domniemanie uczciwości każdego obywatela, chyba że dowiedziona zostanie jego nieuczciwość.
ZOBACZ GALERIE