Obwodnica bez zastrzeżeń
13-06-2003 00:00
A
A
A
Ostatnie informacje o użyciu do budowy sochaczewskiej obwodnicy popioło- żużli pochodzących z elektrociepłowni, interwencje starosty sochaczewskiego sochaczewskiego oraz Komitetu Protestacyjnego Mieszkańców Boryszewa i Zatorza spowodowały kontrole interwencyjne Mazowieckiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.
Odbyły się one 28 i 30 maja br. Jak stwierdził WINB, „…osoby wykonujące samodzielne funkcje techniczne na budowie posiadają właściwe uprawnienia. Wbudowane w nasyp mieszkanki popiołowo – żużlowe są w stanie wilgotnym i posiadają pozytywną opinię badań laboratoryjnych, dopuszczającą do stosowania w budownictwie drogowym. Roboty są prowadzone w pasie drogowym, po wyznaczeniu (wytyczeniu) przez uprawnionego geodetę. Roboty są prowadzone zgodnie z zatwierdzonym projektem budowlanym. Nie stwierdza się odstępstw od projektu”.
Kontrola WIOŚ dotyczyła uciążliwości wynikającej z używania mieszanek popiołowo – żużlowych pod budowę obwodnicy. Kontrolerzy stwierdzili, że „…odzysk odpadów odbywa się zgodnie z Rozporządzeniem RM z 3 grudnia 2002 r. Wykonywanie nasypów z odpadów odbywa się według „Szczegółowej specyfikacji technicznej. Wykonywanie nasypów”. Zgodnie z oświadczeniem kierownika budowy zdecydowana większość wykorzystywanych odpadów pochodzi ze zbiorników magazynowych (składowisk popiołowo – żużlowych), które leżakują tam od kilku lat (4 – 5). W tym roku na 85 tysięcy ton 250 ton pochodziło bezpośrednio z silosa. Odpad w takim stanie był stosowany przy intensywnych deszczach….”
W trakcie kontroli „…dokonano oględzin odcinka robót – budowy nasypu od Bzury do torów kolejowych. Stwierdzono, że wyładunek i wbudowywanie popioło – żużli nie stwarza uciążliwości związanej z pyleniem. Odpad jest wilgotny i jego wysypywanie, utwardzanie, rozgarnianie w ogóle nie powoduje pylenia. Uciążliwość stanowi przede wszystkim bliskość od prowadzonych prac zabudowań mieszkalnych – miejscami jest to około 50 m i więcej. Praca ciężkiego sprzętu budowlanego, emisja spalin od środków transportu, przy wietrznych pogodach – pylenie z piasku stosowanego do obsypywania skarpy. W przypadku dłuższych przerw w pracy na danym odcinku – powierzchnia nasypu jest dodatkowo polewana”.
Tyle przedstawiciele inspektoratów wojewódzkich. Swoją drogą, pozostaje mieć nadzieję, że pomimo słonecznej i upalnej pogody nie powtórzą się wydarzenia z pierwszych dni maja, kiedy to wiatr rozwiewał suche popioły po okolicy. Dopiero natychmiastowa interwencja starosty spowodowała uruchomienie straży pożarnej, która polewała teren budowy.
Stowarzyszenie Mieszkańców Boryszewa i Zatorze zażądało także dodatkowych badań popioło –żużli wykonanych przez niezależną pracownię (dotychczasowe wykonywała Elektrociepłownia Żerań). Może ich wyniki przesądzą ostatecznie o jakości przywożonych do Sochaczewa materiałów odpadowych.
Rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego Andrzej Wach