Kulinarne szlaki
21-03-2006 12:46
A
A
A
Wydział Promocji Starostwa Powiatowego zaprosił 16 marca przedstawicieli mediów regionalnych i lokalnych oraz Urzędu Marszałkowskiego na podsumowanie dotychczasowej realizacji projektu „Wędrówki kulinarne po ziemi sochaczewskiej”. Połączone to zostało z wizytami w miejscach, gdzie już po niecałych dwóch latach od rozpoczęcia programu możemy spotkać tabliczki „Tu podajemy sochaczewskie potrawy”. Była też okazja do pobieżnego co prawda, ale zapoznania się z zabytkami mijanymi po drodze. O nich oraz o tradycji sochaczewskich i mazowieckich potraw opowiadał Kazimierz Jacek Górnicki, który wraz z Aleksandrem Grzegorzem Turczykiem są współautorami „Wędrówek”. Z ciekawych informacji wynika na przykład, że „czarna polewka” popularnie uznawana za odmowę w staraniu się o rękę panny, na Mazowszu traktowana była odwrotnie. O swoich doświadczeniach mówili właściciele odwiedzanych restauracji i pubów, w których przygotowane zostały degustacje regionalnych potraw. Rozpoczął zawsze biorący udział we wszystkich inicjatywach Wydziału Promocji „Chabrowy Dworek” w Serokach, serwując wspaniały „Żurek Staropolski”. Właśnie w „Dworku” odbędzie się kolejne spotkanie smakoszy, gdyż na 9 kwietnia przygotowywane są „Sochaczewskie Stoły Wielkanocne”. W barze „Joker” mieliśmy okazję spróbować świetnych śledzi z marynowanymi śliwkami, w hotelu „Chopin” naleśników z pieczonymi jabłkami oraz „Konfitury z pigwy” firmy cukierniczej „Jeznach”. Piekarnia państwa Janiaków przyjęła gości „Chlebem Zamkowym” i tradycyjną „Nalewką z pigwy”, a spotkanie zakończyło się w jak zwykle gościnnej „Kuźni Napoleońskiej” w Teresinie, gdzie przebojem był grochówka, przygotowana na podstawie receptur Wojsk Księstwa Warszawskiego, a spożywana przy dźwiękach zespołu regionalnego.
„Objazdowe” zwiedzanie objęła także klasztor w Niepokalanowie, pałac książąt Druckich – Lubeckich, Żelazową Wolę, Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy Nad Bzurą oraz Muzeum Kolejki Wąskotorowej.
Dyrektor Wydziału Promocji Adam Lemiesz podsumowując dzień mógł śmiało stwierdzić, że idea „trafiania do serca przez żołądek” jako forma promocji ziemi sochaczewskiej na terenie nie tylko Mazowsza daje już efekty.
Andrzej Wach
ZOBACZ GALERIE