Potrzebny bilans otwarcia
04-07-2006 10:14
A
A
A
Z takim wnioskiem starosty Józefa Gołębiowskiego zgodzili się członkowie Rady Społecznej Zespołu Opieki Zdrowotnej Szpitala Powiatowego w Sochaczewie. Zmiana na stanowisku dyrektora (od 1 lipca funkcję tę pełni dr Wiktor Gajda – dotychczasowy przewodniczący Komisji Zdrowia Rady Powiatu) wymaga podsumowania dotychczasowych działań i jasnego określenia potrzeb i możliwości.
Wynikało to z uwag związków zawodowych i pracowników szpitala. Konieczność przejrzystości działań i rozwiązań w oparciu o fakty, nie o plotki lub pomówienia, zwłaszcza w okresie „mizerii białego fartucha” podkreślał dr Gajda, który zobowiązał się do służenia szpitalowi, czyli przede wszystkim pacjentom i personelowi. „Może być biednie, byle było uczciwie i sprawiedliwie” – deklarował dr Artur Papierowski. Z tego, że wreszcie dyrektorem nie będzie „człowiek z zewnątrz”, cieszył się Czesław Ćwikliński. Jan Łopata, który jak wszyscy obecni zgadzał się z twierdzeniem, że polski system opieki zdrowotnej jest zły, uważał za konieczne przeprowadzenie prawdziwej restrukturyzacji szpitala, zaś dotychczasowe działania kolejnych dyrekcji za szukanie pozornych oszczędności.
Dyskusja była podsumowaniem przyjęcia przez Radę sprawozdania finansowego szpitala za rok 2005. Bilans za ubiegły rok zamyka się kwotą 15.383 tys. zł, wykazując stratę w wysokości 650 tys. zł. W ubiegłym roku utworzona została jednak prawie półtoramilionowa rezerwa budżetowa na ewentualne wypłaty wynikające z wyroków sądowych dotyczących ustawy „203” i trzynastych pensji. Bilans przedstawiony zostanie teraz Radzie Powiatu.
W związku z odejściem z dniem 31 maja dotychczasowego dyrektora Michała Milczarka Jan Łopata pytał o aktualny stan finansowy, zadłużenia, stan procesów sądowych. Choć będzie to ujęte w „bilansie otwarcia”, główna księgowa Zofia Chmielewska poinformowała wstępnie, że za cztery miesiące 2006 roku strata szpitala wynosi 662 tys. zł. Licząc szpital jako całość za 5 miesięcy tego roku kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia wykonany został w 102 proc., choć wynika to m.in. z różnego stopnia wykonania kontraktu na poszczególnych oddziałach. Dlatego po zakończeniu pierwszego półrocza nastąpi przesunięcie punktów rozliczeniowych pomiędzy oddziałami. 237 tys. zł zostało też w tym czasie wypłacone jako odszkodowania za ustawę „203” i wyrównania do najniższych obowiązujących w szpitalu wynagrodzeń (1.073 zł miesięcznie na osobę).
Andrzej Wach