Utrata pachnie jak dawniej
23-09-2003 00:00
A
A
A
Powoli zaczęliśmy się już przyzwyczajać do tego, że Bzura, Utrata i Pisia zaczynają przypominać rzeki, z nie ścieki. Tymczasem od jakiegoś czasu do starosty Józefa Gołębiowskiego zaczęły docierać informacje o nieczystościach płynących Utratą. Po natychmiastowych interwencjach w Mazowieckim Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Warszawie ustalono, że sprawcą tych niespodzianek jest oczyszczalnia ścieków w Błoniu. Aktualnie trwa tam modernizacja i mimo podejmowanych jakoby kroków przeciwdziałających zanieczyszczaniu rzeki zakład ten nie jest w stanie uzyskać parametrów ścieków określonych prawem. Sytuację pogarsza także niski (ze względu na brak opadów) stan wody w rzekach, przez co skutki zanieczyszczenia są dokuczliwsze.
W błońskim Urzędzie Miasta podjęto środki zaradcze, czyli zaprzestano przyjmowania ścieków dowożonych beczkowozami, przez co jakość ścieków ulega poprawie. Przewidywany termin zakończenia modernizacji oczyszczalni przewidywany jest na połowę roku 2004.
Pozostaje pytanie, czy te ścieki nie trafiają bezpośrednio z szambiarek do Rokitnicy, przez którą to rzeczkę trafiają do Utraty.
Dlatego interwencje starosty na pewno nie skończą się na otrzymaniu informacji z WIOŚ.
Rzecznik Starostwa Powiatowego Andrzej Wach