VIII Rodzinny Rajd Rowerowy już za nami. Ponad 400 uczestników, którzy nie przestraszyli się kapryśnej pogody, miało okazję kolejny raz poznać piękno Ziemi Sochaczewskiej i bawić się w gościnnych Budach Iłowskich. Przed startem organizatorzy, rodzina patrona rajdu i komandorzy złożyli kwiaty na grobie Tadeusza Krawczyka.
W sobotni poranek ulice Sochaczewa zapełniły się rowerzystami. Zewsząd wyłaniały się grupki cyklistów i zdążały na Plac Kościuszki. Jechali dorośli i dzieci, całe rodziny, grupy przyjaciół i indywidualni rowerzyści. Powodem był VIII Rodzinny Rajd Rowerowy im. T. Krawczyka, najpopularniejsza impreza turystyczna w powiecie, organizowana przez Starostwo powiatowe w Sochaczewie i Stowarzyszenie Odnowy Sochaczewa „Zamek”.
Kilkanaście minut po ósmej na Placu Kościuszki zebrało się kilkaset osób. Byli wśród nich goście z Ożarowa Mazowieckiego, Pruszkowa, Piastowa, Głowna, Warszawy, Łowicza, Sulejówka, Kobyłki, Nasielska, a nawet Katowic i Jeleniej Góry. Każdy z uczestników otrzymał certyfikat udziału w imprezie i koszulkę rajdu. Zebranych powitał wicestarosta Piotr Osiecki, a uroczystego otwarcia rajdu dokonała pani Anna Krawczyk. Długi peleton, pod przewodnictwem komandora Franciszka Wilczkowskiego, wyruszył na trasę wiodącą przez ulicę Gawłowską, Żuków, Mistrzewice, Młodzieszyn do Bud Iłowskich. Nad bezpieczeństwem rowerzystów czuwali policjanci w Wydziału Rochu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie. Serwis rowerowy zapewnił Andrzej Ząbczyński. Wszyscy uczestnicy jechali zwartą grupą, w tempie dyktowanym przez komandora Franciszka Wilczkowskiego. Niepocieszony był drugi komandor Piotr Ciurzyński, który ze względów zdrowotnych tym razem nie mógł jechać rowerem i pełnił rolę fotografa imprezy.
Przejazd licznej grupy rowerzystów, ubranych w jednakowe, chabrowe koszulki budził zainteresowanie mieszkańców mijanych miejscowości. Pierwszy etap rajdu zakończył się w Młodzieszynie. Po krótkim odpoczynku rowerzyści dotarli do Wiejskiej Chaty w Budach Iłowskich, gdzie rozpoczął się piknik rodzinny. Był grill, ognisko oraz nagrody losowane na podstawie certyfikatów uczestnictwa w rajdzie. Uczestnicy wykazali hart ducha, nie zważając na siąpiący deszcz. Kiedy już wszyscy posilili się nadszedł czas powrotu do Sochaczewa. Rajd zakończył się około godziny 15 na Placu Kościuszki. - Od pierwszej edycji rajd jest imprezą rodzinną. Obok siebie na rowerach jadą dzieci, rodzice i dziadkowie. Najmłodsza uczestniczka, która w tym roku o własnych siłach pokonała trasę miała sześć lat, najstarszy rowerzysta w grudniu kończy osiemdziesiąt - powiedział Maciej Małecki, który od lat pracuje przy organizacji imprezy.
Organizatorzy rajdu promują nie tylko szlaki turystyczne, ale i atrakcyjne miejsca w pobliżu Sochaczewa, takie jak Wiejska Chata w Budach Iłowskich. Rowerzyści odwiedzają je później sami w czasie rodzinnych wycieczek.
dot

Organizatorzy rajdu dziękują za pomoc w przygotowaniu i przeprowadzeniu imprezy: Komendzie Powiatowej Policji w Sochaczewie, policjantom z Wydziału Ruchu Drogowego: Piotrowi Szymaszkowi, Grzegorzowi Wydrze, Dariuszowi Wójcikowi, Masterfoods Polska, Wavin, właścicielom Apteki na Podzamczu oraz Przychodni Alfa, Szpitalowi Powiatowemu w Sochaczewie, właścicielom Wiejskiej Chaty w Budach Iłowskich, wójtowi gminy Iłów Romanowi Kujawie, radnej gminy Iłów Teresie Tomaszewskiej, Samorządowi Województwa Mazowieckiego, Annie Krawczyk, Andrzejowi Ząbczyńskiemu, Franciszkowi Wilczkowskiemu, Piotrowi Ciurzyńskiemu, Sylwestrowi Zdziewszyńskiemu, Olivii Zdzieszyńskiej, księdzu proboszczowi Piotrowi Żądło.