22-01-2015 08:58
„Samochód podjeżdża pod oświetlone wejście, wysiadamy, przed nami rozsuwają się drzwi, pozwalając przytłumionym rozmowom dotrzeć do naszych uszu, a nam bez reszty utonąć w falbanach i tiulach. Przedzieramy się przez tłum, chłonąc podniosłą aurę i subtelną mieszankę perfum.”
W sobotni wieczór 10 stycznia "Rozdroże" w Nieborowie kolejny raz zmieniło się w ośrodek szyku i splendoru, goszcząc Chopinowską młodzież wraz z Dyrekcją szkoły, nauczycielami oraz przedstawicielami Rady Rodziców. Uczniowie, bawiąc się, zgodnie z tradycją uczcili 100 dni pozostałych do egzaminów wieńczących naukę.
„Pośpiesznie wchodzimy po schodach, podążając za pozostałymi gośćmi opuszczającymi hol w obawie, by nie opuścić otwierającego uroczystość poloneza, dumnie tańczonego przez każdą z maturalnych klas. Prześcigały się one w oryginalności figur, gracji kroków, zachwycały przy tym wdziękiem i elegancją.”
Bal studniówkowy oficjalnie został otwarty przez dyrektora szkoły Dariusza Miłkowskiego. Serdecznie witając gości, życzył udanej zabawy. Pan dyrektor odczytał list od starosty sochaczewskiego Jolanty Gonty. Niestety pani Gonta nie mogła być tego wieczoru na balu, ale przekazała młodzieży, nauczycielom i rodzicom bardzo ciepłe słowa. Miło było wysłuchać płynących prosto z serca życzeń od przewodniczącej Rady Rodziców, pani Beaty Sobieraj-Skoniecznej. Tak duża uroczystość, bawiło się 180 uczniów z osobami towarzyszącymi, wymagała szczególnych zdolności organizacyjnych. Dziękujemy Rodzicom. Oni kolejny raz stanęli na wysokości zadania. Wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Słowa uznania należą się również goszczącym nas gospodarzom Zajazdu „Rozdroże”. Zapewnili nam wspaniałe warunki zabawy.
„Krokiem równie tanecznym, już chwilę później wszyscy ruszyli, by zasiąść w towarzystwie klasy do stołów. Niedługo po pierwszym serwowanym daniu w drugiej części sali rozbrzmiała muzyka fenomenalnych "Terytoriów" tak, że już po chwili wszystkie pary wirowały na parkiecie w zabójczo szybkim tempie. Nauczyciele nie pozostawali dłużni młodzieży, pozytywnie zaskakując swoim, tak odmiennym od szkolnej codzienności, obrazem.”
Noc upłynęła na indywidualnych kombinacjach tańca i odpoczynku, rozmów oraz pozowania do zdjęć. O jakości zabawy świadczyć mogą obolałe nogi, a wszyscy zgodzimy się z życzeniem, by 100 dni pozostałych do matury nie minęło tak niepostrzeżenie, jak studniówkowa noc.
impresje studniówkowe Zuzanny Raubo
ZOBACZ GALERIE