05-03-2015 09:50
3 marca gościem uczniów Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Praktycznego był Tadeusz M. Płużański, zaproszony na to spotkanie przez posła Macieja Małeckiego w związku z Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Tadeusz M. Płużański to dziennikarz, historyk i publicysta, autor m.in. książki „Bestie”, w której przedstawia efekty swojego dziennikarskiego śledztwa, czyli informacje i materiały dotyczące zbrodniarzy stalinowskich. Wszystkie publikacje, które wyszły spod pióra Płużańskiego (m.in. „Bestie 2” czy „Moje spotkania z Bestiami”) dotyczą żołnierzy wyklętych i ich oprawców.
Na spotkaniu z uczniami Osiemdziesiątki T. M. Płużański wyjaśniał, skąd się wzięło jego zainteresowanie tym tematem - ojciec dziennikarza Tadeusz Płużański był żołnierzem AK, walczył w kampanii wrześniowej, a w PRL-u był więziony i represjonowany.
Podczas swojego spotkania T.M Płużański starał się łączyć wydarzenia minione z ich dzisiejszym odbiorem, wyjaśniał, komentował, oceniał. Przypomniał m.in., że to święto narodowe zawdzięczamy śp. prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i prezesowi Instytutu Pamięci Narodowej Januszowi Kur tyce. Wiele uwagi poświęcił rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu, z którym jego ojciec był blisko związany, zauważył przy tym, że rodzina rotmistrza Pileckiego nie została zaproszona na uroczystości do Auschwitz, w związku z 70. rocznicą wyzwolenia obozu. Wkrótce na Żoliborzu powstanie pierwszy w Polsce pomnik Witolda Pileckiego. T.M. Płużański opowiadał o represjach , jakim byli poddawani Polacy. Jako prezes Fundacji „Łączka” wiele uwagi poświęcił żołnierzom wyklętym, mordowanym strzałem w tył głowy i zakopywanym w bezimiennych dołach na tzw. Łączce przy murze obok Cmentarza Wojskowego na Powązkach.
Dla uczniów klas starszych fakty i wydarzenia przywoływane przez gościa stanowiły powtórkę z historii, temat żołnierzy wyklętych jest obecny w programach szkolnych, nie stanowi białej plamy na mapie edukacyjnej, ale dla uczniów klas pierwszych niektóre z informacji czy opinii prezentowanych przez T.M. Płużańskiego były nowością. W każdym razie tych pierwszych bardziej interesowały osobiste doświadczenia autora, zwłaszcza jako syna żołnierza wyklętego, a ci drudzy zaczynają od informacji o faktach i wydarzeniach podstawowych. - Żołnierze wyklęci i ich oprawcy – śledzę i będę śledził ich losy i jak śpiewał Jacek Kaczmarski „Morderców będą chować z honorami - mówił na zakończenie spotkania - chcąc skłonić młodych ludzi do refleksji nad historią Polski.
gbg
ZOBACZ GALERIE