07-07-2016 09:07
W poniedziałek, 4 lipca, mieszkańcy Domu Pomocy Społecznej udali się na pielgrzymkę do klasztoru w Niepokalanowie. Na początku pobytu w Sanktuarium odprawiona została Msza Święta transmitowana przez Radio Niepokalanów, w intencji: o zdrowie i potrzebne łaski dla mieszkańców i personelu DPS.
Po tej uczcie dla ducha, kolejnym punktem wyjazdu było zwiedzanie Muzeum Ojca Maksymiliana, gdzie można było poznać historię tego wielkiego Świętego od narodzin, aż po oddanie życia za współwięźnia obozowego – Franciszka Gajowniczka. Bardzo wzruszająca historia życia zakonnika pozostanie na długo w pamięci.
Pożegnalnym akcentem pielgrzymki było spotkanie z Matką Bożą w kaplicy Św. Ojca Maksymiliana Kolbego. Jest to budynek datowany na 1928 rok, czyli pierwszy który stanął na Niepokalanowskiej ziemi. Przed kaplicą od strony ulicy stoi figura Matki Bożej, która przyczyniła się do budowy w tym miejscu słynnego franciszkańskiego Sanktuarium. Niepokalanów bowiem zaczął się od gipsowej figury Matki Bożej Niepokalanej, którą o. Maksymilian z kilkoma współbraćmi wystawił na teresińskich polach, należących do księcia Jana Druckiego-Lubeckiego. Książę obiecał wprawdzie przekazać działkę z majątku Teresin na budowę nowego klasztoru, ale warunki darowizny postawione przez księcia wcale nie były łatwe. Wymagały one zobowiązania się klasztoru do odprawiania mszy św. za zmarłych z rodziny księcia, aż po wieczne czasy. Władze zakonne zgodziły się na założenie nowego klasztoru, ale nie zgodziły się na przyjęcie warunków księcia. Rozpoczęły się pertraktacje księciem, o. Maksymilianem i prowincjałem franciszkanów. między
- A co zrobić z figurą Matki Bożej, którą ojcowie postawili na moim polu? - zapytał książę.
- Niech pozostanie na miejscu. Jej przekazaliśmy dar księcia – odpowiedział o. Maksymilian
- Skoro tak, to ofiaruję wam parcelę bez żadnych zobowiązań ze strony klasztoru - powiedział w końcu książę.
Po wyjeździe z Niepokalanowa mieszkańcy DPS wraz z towarzyszącymi im terapeutami udali się na odpoczynek do rodzinnego gospodarstwa agroturystycznego „Nad Utratą”, gdzie przy kawie, cieście i śpiewie ptaków mogli zregenerować swoje siły.
Dziękujemy gospodarzom, Walerianowi i Barbarze Szułczyńskim za niezwykle uprzejme przyjęcie.
pracownik DPS
ZOBACZ GALERIE