Pieniądze unijne dla chcących
10-11-2004 10:45
A
A
A
Rozpoczynają się wojewódzkie boje o unijne pieniądze. W Mazowieckim Urzędzie Marszałkowskim zakończyła się pierwsza tura rozpatrywania wniosków o dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Ze złożonych dotychczas 110 wniosków zaakceptowano 58. Łącznie stanowi to sumę ponad 553 mln zł, z czego prawie 400 mln to pieniądze unijne. Na najbliższe trzy lata przewidziano na te działania 300 mln EURO.
Z powiatu sochaczewskiego zaakceptowano w fazie dokumentacyjno – formalnej dwa wnioski Szpitala Powiatowego.
Jeden dotyczy realizacji projektu „Poprawa jakości i dostępności systemu ratownictwa medycznego ZOZ Szpitala Powiatowego w Sochaczewie”, czyli wyposażenia Szpitalnego Oddziału Ratownictwa w dwa nowoczesne respiratory, system łączności kompatybilny z innymi ośrodkami ratownictwa oraz w system archiwizacji i rejestracji pacjentów. Całkowity koszt projektu to 226 tys. zł, z czego 170 tysięcy to pieniądze unijne.
Projekt drugi – „Wdrożenie nowoczesnej diagnostyki gastroenterologicznej” dotyczy zakupu nowoczesnego zestawu urządzeń do wykonywania specjalistycznych badań w pracowni endoskopowej. Planowane koszty to 510 tysięcy złotych, planowana dotacja – 382 tys. zł.
Rada Powiatu wyraziła zgodę na przeznaczenie w przyszłorocznym szpitalnym budżecie 133 tysięcy zł jako wkład własny w te inwestycje.
Jest to dopiero pierwszy krok do unijnych pieniędzy. System oceny projektów został skonstruowany tak, aby zapewnić wybór najlepszych projektów. Składa się z kilku etapów. Pierwszy to ocena formalna, który szpitalne projekty mają już za sobą. Kolejnym etapem jest ocena merytoryczno – techniczna dokonywana przez panel ekspertów na podstawie ściśle pokreślonych kryteriów. Projekty, które uzyskają tę aprobatę, będą poddawane ocenie Regionalnego Komitetu Sterującego (RKS). Ostatni etap to wybór projektów do finansowania przez Zarząd Województwa z listy rekomendowanej przez RKS.
Pozostaje liczyć na to, że już niedługo wśród tych najlepszych znajdą się także szpitalne wnioski.
Andrzej Wach