Zarząd Powiatu wspiera Dom Dziecka w Giżycach
17-02-2011 10:04
A
A
A
Od 2000 roku Dom Dziecka w Giżycach będący placówką opiekuńczo-wychowawczą nadzorowany jest przez samorząd powiatowy. W tym roku będzie obchodzić jubileusz 60-lecia. To jedyna tego rodzaju placówka w promilu kilkudziesięciu kilometrów. Schronienie i namiastkę prawdziwego domu znajduje tu 44 dzieci i młodzieży, w tym 30 to mieszkańcy powiatu sochaczewskiego. O tym, jak funkcjonuje placówka, z jakimi problemami się boryka i jak wielu ma życzliwych dobroczyńców wokół mówi dyrektor Domu Dziecka w Giżycach Krystyna Łapczyńska.
Placówka swoje usługi świadczy na rzecz dzieci od 3 roku życia, które czasowo lub stale zostały pozbawione opieki rodzicielskiej do momentu uzyskania przez nich pełnoletności, tj. ukończenia szkoły. - Zapewniamy naszym wychowankom zajęcia wychowawcze, korekcyjne, kompensacyjne, logopedyczne, terapeutyczne, rekompensujące braki w wychowaniu w rodzinie i przygotowujące do życia społecznego, a dzieciom niepełnosprawnym odpowiednią rehabilitację i zajęcia specjalistyczne - wymienia dyrektor K. Łapczyńska. Co ważne podkreślenia - placówka prowadzi również mieszkania usamodzielniania. Obecnie 14 wychowanków zamieszkuje w takich warunkach, które stanowią aktywną formę przygotowującą do samodzielnego i odpowiedzialnego życia. Placówka zakończyła w ubiegłym roku realizację programu naprawczego, którego celem było przystosowanie placówki do obowiązujących norm m.in. mówiącego o tym, że w placówce socjalizacyjnej może przebywać jednocześnie nie więcej niż 30-ro dzieci. A były lata, gdzie znajdowało się tu ich 70. - Wszystkie nasze działania zmierzają do reintegracji rodziny wychowanka, aby dziecko jak najszybciej mogło wrócić do domu rodzinnego lub, gdy to niemożliwe, znalazło się w rodzinie zastępczej - podkreśla dyrektor.
W latach 80. zabytkowy XVII-wieczny pałac znajdujący się na terenie rozległego urokliwego parku przeszedł gruntowny remont, dobudowano brakującą część oraz przebudowano wnętrza na potrzeby Domu Dziecka. Jak każdy, nie poddawany bieżącym remontom i naprawom budynek dziś wymaga szczególnego zainteresowania. Obecne władze powiatu dostrzegają pilną potrzebę poprawy warunków. I aczkolwiek wyposażenie choćby pokoi, łazienek czy świetlicy oraz zaplecza dydaktycznego jest bardzo dobre, to jednak jest jeszcze dużo do zrobienia. Z pilnych remontów, jakich wymaga placówka konieczne jest wykonanie nowej elewacji budynku, a co za tym idzie całej stolarki okiennej, wymiana podłóg i wszystkich drzwi. Z uwagi na zabytkowy charakter budynku każdy taki remont wymaga zgody konserwatora zabytków. - Podopieczni Domu Dziecka w Giżycach mieszkają w schludnych i zadbanych warunkach. Profesjonalna kadra pedagogiczna na czele z dyrekcją dokłada wszelkich starań, by przebywająca tu, nawet latami młodzież czuła się dobrze i miała zapewnione jak najlepsze podłoże do nauki i codziennego życia. Obecny Zarząd Powiatu postawił sobie za cel, by w miarę możliwości finansowych poprawić warunki bytowe podopiecznym Domu Dziecka. Potrzeb jest dużo, dlatego na najbliższych posiedzeniach Zarząd Powiatu będzie rozważał kwestię pomocy naszej placówce - mówi wicestarosta Janusz Ciura. To do zadań powiatu należy bowiem utrzymanie i prowadzenie Domu Dziecka w Giżycach. Miesięcznie utrzymanie jednego wychowanka to kwota rzędu 2900 zł. - To duże środki finansowe, jednak na dzieciach, tak okrutnie skrzywdzonych przez los, odrzuconych przez najbliższe im osoby, nie możemy oszczędzać. Stworzyliśmy uczniom Zespołu Szkół w Erminowie komfortowe warunki nauki, pamiętamy o osobach starszych oddając niedługo nowy Dom Pomocy Społecznej, nie zapominamy o młodzieży z Giżyc - dodaje wicestarosta.
Placówka może pochwalić się też dobroczyńcami, którzy chętnie i z potrzeby serca wspomagają, w miarę swoich możliwości, Dom Dziecka w Giżycach. Wśród nich jest firma Mars czy właściciele hotelu Chopin. Dzięki niedawnej imprezie charytatywnej zorganizowanej przy okazji zawodów sportowych przez Sławomira Cypla i Dragon Fight Club oraz wsparciu finansowemu prezes spółki Boryszew S.A. Małgorzaty Iwanejko podopieczni będą mogli wyjechać na zimowisko. - Cieszymy z każdej formy pomocy, wszystkie przekazywane pieniądze przeznaczane są na bieżące potrzeby i funkcjonowanie placówki - mówi dyrektor K. Łapczyńska. - Dlatego też z myślą o wspieraniu Domu Dziecka założyliśmy Stowarzyszenie Przyjaciół Dzieci “Daj dziecku radość” i już w przyszłym roku podatnicy będą mogli przekazać 1% swego podatku na nasz Dom. Spotykamy się też z miłymi gestami, gdy Młoda Para po ślubie przywozi nam np. przybory szkolne, bo zamiast kwiatków na ślub poprosili o rzeczy, które przydadzą się naszym dzieciom w szkole. Przychylność ludzi obcych, ale i lokalnej społeczności bardzo nas cieszy i buduje - reasumuje K. Łapczyńska.
ZOBACZ GALERIE