W sprawach ważnych mówimy jednym głosem
16-03-2011 09:57
A
A
A
Rozmowa z wicestarostą sochaczewskim Januszem Ciurą
Posiada pan wieloletnie doświadczenie w pracy samorządowej, jednak objęcie funkcji wicestarosty to duża odpowiedzialność i ogrom pracy.
- Od 1998 roku, to jest od pierwszych wyborów samorządowych do Rady Powiatu aktywnie uczestniczyłem w życiu lokalnej społeczności. Byłem radnym powiatowym wybranym z okręgu miasta Sochaczew. Trzecią kadencję jestem członkiem Zarządu Powiatu. Od 12 lat jestem w Radzie Powiatu, znam problemy i bolączki nie tylko mieszkańców Sochaczewa, ale i wszystkich gmin naszego powiatu. Na posiedzeniach poszczególnych komisji Zarządu Powiatu i podczas obrad sesji Rady Powiatu wielokrotnie podejmowaliśmy tematy związane z powiatem sochaczewskim czy to w kwestii oświaty i edukacji, społecznej czy związanych stricte z inwestycjami drogowymi.
Nie boję się nowych wyzwań i obowiązków. Głównym celem, który od zawsze przyświecał mi w pracy na rzecz lokalnego społeczeństwa była i jest rzetelna praca i rozwiązywanie, czasem trudnych problemów mojego miasta, ale i całego powiatu.
Od dawna interesuję się sprawami samorządu terytorialnego, a ściślej mówiąc naszego lokalnego samorządu sochaczewskiego. Związany jestem z ziemią sochaczewską, tu mieszkam, mam rodzinę, znajomych i przyjaciół oraz pracę, która mnie satysfakcjonuje. A to, że już po raz kolejny wyborcy obdarzyli mnie zaufaniem i kolejną kadencję mogę zasiadać w Zarządzie Powiatu, ma dla mnie ogromne znaczenie.
Co do odpowiedzialności i ogromu pracy, o którym pani wspomniała, na nowo powierzonym stanowisku to chciałbym w tym miejscu bardzo podziękować Radzie Powiatu za wybór i zaufanie oraz powierzenie mi tak reprezentacyjnego stanowiska w urzędzie i obdarzenie zaufaniem. Realizujemy wiele projektów i przedsięwzięć. Jestem przekonany o dobrych i poprawnych relacjach nie tylko ze starostą, ale i wszystkimi dyrektorami wydziałów, jednostek podległych i pracownikami administracji samorządowej. Zdaję sobie sprawę z ogromu pracy i zajęć wynikających z bieżących zadań i kompetencji, jednak chcę podkreślić, że nie boję się nowych obowiązków i wyzwań, które z pewnością na mej drodze zawodowej się pojawią. Nie unikam odpowiedzialności. A jak już wspominałem, gro zadań i tematów nie jest mi obca. Tak samo, jak rzetelnie i sumiennie wypełniałem obowiązki radnego i członka Zarządu, równie efektywnie zamierzam pracować na nowym stanowisku. Nie zamierzam wprowadzać nowych kierunków rozwoju i realizować własnej polityki według „widzi mi się”. Cały czas uczę się samorządności.
Wiele osób często wskazuje na przykładną współpracę władz naszego samorządu z radnymi powiatowymi, miejskimi i gminnymi a także z innymi instytucjami czy samymi urzędami gmin.
-To prawda. W rozmowach z innymi samorządowcami ościennych gmin czy powiatów często spotykałem się ze słowami uznania i podziwu dla tej współpracy. Wiadomo nie od dziś, że powiat choć bogaty w zadania, wynikające z ustawy o samorządzie powiatowym, ma ograniczone środki budżetowe. Dlatego, by rozwijał się powiat, gospodarka, by lepiej żyło się mieszkańcom musimy podejmować współpracę i dialog z samorządami miasta i gmin. Do tej pory wspólnymi siłami udawało nam się rozwiązywać wiele spraw. Przykładem są inwestycje drogowe, gdzie samorządy np. Teresina czy gminy Sochaczew wielokrotnie partycypowały w kosztach. Dzięki temu mogliśmy poprawić infrastrukturę drogową i bezpieczeństwo użytkownikom tych dróg. Nie mając własnego zaplecza ani bazy sportowej czy kulturalnej wielokrotnie wspólnie z innymi podmiotami i jednostkami gminnymi czy miejskimi organizowaliśmy imprezy o charakterze kulturalno-rekreacyjnym i sportowym. Działamy w jednej drużynie, w sprawach ważnych mówimy jednym głosem. Tak powinno być. Każdy samorząd ma inną skalę zagadnień na swoim terenie, a problemem wszystkich urzędów jest brak odpowiednich środków finansowych. Często spotykamy się z wójtami, przewodniczącymi rad gmin czy radnymi i rozmawiamy o bieżących sprawach, szukamy najlepszych rozwiązań i wspieramy na tyle, na ile możemy, oczywiście, zgodnie z literą prawa i zakresem uprawnień i kompetencji wynikających z ustawy. Jeśli w tej kadencji ta współpraca będzie przebiegać podobnie, jak w latach ubiegłych, a nic nie wskazuje by było inaczej, jestem przekonany, że zrealizujemy wiele cennych inicjatyw i zadań.
Wybory wyborami a problemów do rozwiązania nie ubywa, a wręcz odwrotnie przybywa nowych zadań.
- To prawda. Poza sprawnym funkcjonowaniem urzędu Starostwa i poszczególnych wydziałów powiatowi podlegają m.in. szkoły ponadgimnazjalne, Dom Pomocy Społecznej, Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, Powiatowy Ośrodek Interwencji Kryzysowej, Dom Dziecka w Giżycach, Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy, Powiatowy Zespół Edukacji czy Powiatowy Zarząd Dróg oraz Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna i Powiatowy Urząd Pracy. Każdy dyrektor zgłasza nam swoje potrzeby, każda jednostka chce podnosić standardy pracy, wdrażać nowe projekty itp. W poprzedniej kadencji, przy dużym wkładzie finansowym udało nam się wybudować nowy Dom Pomocy Społecznej i stworzyć uczniom Zespołu Szkół w Erminowie lepsze warunki nauki. Przed nami kolejne lata wytężonej pracy i nie możemy sięgać tylko najbliższych 4 lat, ale patrzeć dalekosiężnie i realizować najpilniejsze potrzeby naszych jednostek i placówek a jest ich naprawdę wiele - wszystkie wiążą się oczywiście z finansami. Pilnych prac remontowych wymaga na pewno Dom Dziecka w Giżycach, musimy rozwiązać problem przeprawy mostowej w Kozłowie Szlacheckim, remontów wymagają kolejne drogi powiatowe. Dostrzegamy też potrzebę zmiany organizacji ruchu przy skrzyżowaniu ul. Gawłowskiej i Płockiej – rozsądnym rozwiązaniem byłaby tu sygnalizacja świetlna lub rondo. Zarząd Powiatu już analizuje i wyznacza strategiczne priorytety pracy na najbliższe lata.
Dziękuję za rozmowę
A. Syperek
ZOBACZ GALERIE