Rozmowa z Tadeuszem Głuchowskim, wicestarostą

Od początku tej kadencji pełni pan funkcję wicestarosty sochaczewskiego. Jednak nie jest to pierwsza pana kadencja w Radzie Powiatu. Proszę powiedzieć, która to kadencja i jakie wcześniej sprawował pan funkcje.

- W Radzie Powiatu jestem od samego początku, czyli od 1998 roku i jest to moja piąta kadencja. Przez trzy kadencje pełniłem funkcję przewodniczącego powiatowej Komisji Oświaty i Wychowania, Kultury Sportu i Turystyki. W ciągu tych pięciu kadencji pracowałem chyba we wszystkich komisjach, w niektórych byłem również wiceprzewodniczącym. W obecnym Zarządzie Powiatu jest to moja pierwsza kadencja. 1 grudnia 2014 roku na pierwszym posiedzeniu nowo wybranej Rady Powiatu starosta Jolanta Gonta przedstawiła skład nowego Zarządu, proponując moją kandydaturę na funkcję wicestarosty. Od tego czasu mam zaszczyt pełnić tę funkcję.

Co należy do obowiązków wicestarosty i który z nich uważa pan za najważniejszy?

- Do zadań wicestarosty należy wykonywanie obowiązków powierzonych przez starostę zgodnie z Regulaminem Organizacyjnym Starostwa Powiatowego w Sochaczewie.

Oprócz wymienionych statutowych obowiązków starosta powierzyła mi między innymi nadzór nad powiatową oświatą i kierowanie Powiatową Radą Rynku Pracy. Wszystkie obowiązki są dla mnie równie ważne i wszystkie traktuję bardzo odpowiedzialnie. Jednak bardzo ważne dla mnie zawsze były i są sprawy związane z oświatą. W tym obszarze mam duże doświadczenie. Z wykształcenia jestem nauczycielem i cała moja praca zawodowa związana jest z oświatą i samorządem. Przez prawie 25 lat pełniłem funkcję dyrektora w Szkole Podstawowej im. Księdza Jana Twardowskiego w Gawłowie. Długoletni staż na stanowisku dyrektorskim w szkole i kierowanie przez trzy kadencje powiatową Komisją Oświaty są mi teraz bardzo pomocne. Zdobyte doświadczenie mogę wykorzystywać w codziennej pracy.

Z jakimi problemami w powiatowej oświacie musiał zmierzyć się obecny Zarząd Powiatu?

- Problemy w oświacie zawsze były, są i prawdopodobnie jeszcze będą przez najbliższe lata ze względu na zbyt małą subwencję oświatową. Jednak największym problemem, z jakim musiał się zmierzyć nasz Zarząd to jest zwrot niesłusznie pobranej subwencji oświatowej w wysokości 6 milionów złotych za lata 2011 – 2014, czyli za całą poprzednią kadencję.

To bardzo duża kwota jak na budżet naszego powiatu. Jak mimo tych zobowiązań wygląda obecnie sytuacja w naszych placówkach, głównie, jeśli chodzi o wyposażenia szkół?

- Mimo tak wielkich zobowiązań finansowych, które musimy spłacać, udaje się nam, dzięki sprawnemu i skutecznemu zarządzaniu asygnować pieniądze nie tylko na wyposażenie szkół - a to w ostatnich latach uległo znacznej poprawie. Placówki wzbogaciły się o nowe pomoce dydaktyczne, głównie sprzęt komputerowy i modernizację pracowni komputerowych. W ubiegłym roku zakupiona została bardzo duża ilość książek do naszych bibliotek szkolnych. Gabinety lekarskie w szkołach otrzymały nowe wyposażenie. Ale co najważniejsze, poza bieżącymi remontami w szkołach przez cały czas prowadzone są różne inwestycje.

Możemy zatem pokusić się, by wymienić kilka z nich?

- Należy wspomnieć więc o termomodernizacji placówek oświatowych: Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Sochaczewie, Zespołu Szkół Rolnicze Centrum Kształcenia Ustawicznego w Sochaczewie, Zespołu Szkół w Teresinie, Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Giżycach. Przebudowana została kotłownia olejowa na gazową w Zespole Szkół CKP. Był remont i adaptacja pomieszczeń byłego internatu na sale lekcyjne w Zespole Szkół RCKU w Sochaczewie. Wykonano też dokumentację na budowę boiska przy Zespole Szkół Ogólnokształcących.

A jeśli chodzi o rok bieżący?

- W tegorocznym budżecie zaplanowaliśmy środki na budowę boiska przy Zespole Szkół Ogólnokształcących im. Fryderyka Chopina w Sochaczewie, wykonanie projektu na budowę sali gimnastycznej przy Zespole Szkół Centrum Kształcenia Praktycznego w Sochaczewie oraz wykonanie dokumentacji na rozbudowę Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Załuskowie oraz przebudowę drugiej kotłowni z olejowej na gazową w Zespole Szkół Rolnicze Centrum Kształcenia Ustawicznego w Sochaczewie.

Jak ocenia pan poziom kształcenia w naszych szkołach?

- Bardzo ważne są dobre warunki i wyposażenie szkoły, ale najważniejszy jest poziom i efekty nauczania. Poziom kształcenia w naszych szkołach jest wysoki. Dobrze wypadamy na tle szkół w województwie i kraju. Od lat z naszych szkół na najlepszej pozycji w rankingu utrzymuje się Zespół Szkół Ogólnokształcących, dobrze wypada też Zespół Szkół im. Jarosława Iwaszkiewicza w Sochaczewie oraz Zespół Szkól Centrum Kształcenia Praktycznego w Sochaczewie. Zawsze oczywiście może być lepiej i szkoły robią wszystko, żeby wyniki były coraz lepsze. Dzięki dyrektorom naszych szkół a szczególnie Urszuli Opasiak, dyrektor Powiatowego Zespołu Edukacji - szkoły pozyskują środki zewnętrzne i biorą udział w różnych projektach. Dzięki temu otrzymujemy pieniądze na wyrównywanie szans edukacyjnych, dodatkowe zajęcia edukacyjne oraz wyposażenie pracowni przedmiotowych i zakup pomocy dydaktycznych. Śmiało można rzec, że na absolwentów gimnazjów czeka bardzo bogata oferta edukacyjna.

W tej kadencji samorząd powiatowy mocno stawia na budowanie szerokiej oferty szkół technicznych oraz branżowych. Szkoły zawierają umowy partnerskie z firmami i przedsiębiorstwami. Z czego to wynika?

- Tak, stawiamy na budowę, ale przede wszystkim na odbudowę szkolnictwa zawodowego, które przez złą politykę państwa zostało prawie zniszczone. Dobrze, że obecny rząd Prawa i Sprawiedliwości widzi ten problem i stara się stworzyć warunki do odbudowy tego szkolnictwa między innymi przez utworzenie szkół branżowych I a później II stopnia. Przez ostatnie lata zmieniamy kierunki kształcenia w naszych szkołach. Nowe zawody, w których chcemy kształcić uczniów powstają po głębokiej analizie i rozpoznaniu potrzeb lokalnego rynku pracy oraz zapotrzebowania na te zawody w województwie i w kraju. Nie chcemy kształcić w kierunkach, po których absolwenci będą skazani na bezrobocie. Chcemy, żeby po naszych szkołach absolwenci mieli pracę. W tym celu szkoły zawierają umowy partnerskie z firmami i przedsiębiorstwami. Najpierw uczniowie odbywają tam praktyki a później mają pierwszeństwo w zatrudnieniu. Umowy te dotyczą zarówno techników, jak i szkół branżowych. Jednym z takich przykładów jest powstanie od przyszłego roku szkolnego - szkoły branżowej I, a później II stopnia w Teresinie, która będzie kształcić kierowców samochodowych w transporcie krajowym i międzynarodowym. Kierunek powstaje we współpracy z lokalnymi firmami transportowymi i Zrzeszeniem Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, którego prezesem jest sochaczewianin Jan Buczek. Każda z naszych placówek, w których są technika czy szkoły branżowe ma podpisanych po kilka, a niektóre z nich po kilkanaście takich umów. Ponieważ w szkołach nie ma możliwości odbywania specjalistycznych praktyk, uczniowie odbywają je w tych zakładach czy firmach. Zwracamy również uwagę, aby kierunki kształcenia w naszych placówkach się nie dublowały, żeby szkoły ze sobą nie konkurowały.

Reasumując, czy bycie samorządowcem to duża odpowiedzialność?

- Bycie radnym to duża odpowiedzialność a bycie członkiem Zarządu Powiatu i jednocześnie wicestarostą to ogromna odpowiedzialność. Przez cały czas staramy się tak pracować, żeby nie zawieść naszych wyborców, którzy obdarzyli nas zaufaniem. Do wszystkich problemów trzeba podchodzić z rozwagą, spokojem i odpowiedzialnością. Trzeba pamiętać, że praca i wszelkie działania, które podejmujemy mają służyć mieszkańcom naszego powiatu. Jest to możliwe, jeśli jest zgoda, szacunek i wzajemne zaufanie.  I tak właśnie wygląda praca w obecnym Zarządzie Powiatu, którym kieruje starosta Jolanta Gonta, z którą bardzo dobrze mi się pracuje i do której mam pełne zaufanie.