Od kilku tygodni przed urzędem Starostwa Powiatowego przy ul. Piłsudskiego w Sochaczewie pojawiły się zapory, które ustawiono przede wszystkim z myślą o poprawie bezpieczeństwa. Zamiarem wprowadzonych zmian było też unormowanie i uporządkowanie ruchu drogowego wokół urzędu, chodziło m.in. o wyznaczenie pierwszeństwa przejazdu w ruchu. Wyznaczono również 4 oznakowane miejsca do parkowania dla osób niepełnosprawnych.

W ubiegłym roku przeniesiono do nowo wyremontowanego budynku Starostwa przy ul. Piłsudskiego większość wydziałów, które dotychczas mieściły się przy ulicy Ziemowita. Wydziałem, który obsługuje największą ilość interesantów jest Wydział Komunikacji i Transportu. Ponieważ większość z nich, w celu załatwienia formalności dociera tu samochodem, powstał problem miejsc postojowych. Te istniejące z trudem pokrywały potrzeby pracowników Starostwa uczniów i nauczycieli pobliskiej szkoły – ZS RCKU oraz mieszkańców powiatu, którzy przyjeżdżali do urzędu załatwiać swoje sprawy.
Budowa nowych miejsc postojowych stała się koniecznością. Kiedy rok temu oddano do użytku utwardzony plac, tuż obok głównej siedziby Starostwa nikt nie sądził, że mogą się z tym wiązać jakiekolwiek problemy. Jednak już w krótkim czasie okazało się, że ze względu na swoje położenie utwardzony plac upodobały sobie pewne osoby jako miejsce spożywania alkoholu, często przy głośno włączonej muzyce. Konsekwencją tych „imprez” były pozostawione m.in. śmieci. Stał się on również miejscem aktów wandalizmu, polegających na niszczeniu zaparkowanych tu pojazdów oraz budynku samego Starostwa. - Na decyzję o ograniczeniu dostępu do parkowania miały też wpływ mniej drastyczne, ale również uciążliwe zachowania kierowców. Nagminnym stało się zajmowanie na cały dzień miejsc postojowych dla osób niepełnosprawnych, parkowanie tirów, busów i wyrzucanie do stojących przy placu śmietników domowych odpadów – podkreśla wicestarosta Janusz Ciura. Wszystkie te okoliczności zmusiły władze powiatu do podjęcia działań kończących lub chociażby ograniczających w znacznej mierze te sytuacje. Przy okazji opracowywania sposobu zabezpieczenia utwardzonego placu wokół urzędu przed osobami niepożądanymi, postanowiono rozwiązać jeszcze jeden problem, który był częstą przyczyną konfliktów między kierowcami. Otóż przejazd przed wejściem do budynku głównego stanowił wąski pas szerokości 3 m. Częstokroć dochodziło do sytuacji, kiedy jeden z kierowców jadących z przeciwnego kierunku uważał, że to on ma pierwszeństwo przejazdu. Niestety, często kończyło się na awanturach i wyzwiskach. Dziś sprawa została jednoznacznie uregulowana: każdy kto podjeżdża od ulicy Botanicznej pod urząd Starostwa musi przepuścić pojazdy jadące z przeciwka. Informują o tym odpowiednie znaki drogowe. Ponadto, w godzinach od 18.00 do 7.00 rano wjazd na plac koło urzędu jest zamknięty z dwóch stron oraz w weekendy. W pozostałych godzinach i dniach mogą z niego korzystać wszyscy. – Było to jedyne sensowne rozwiązanie, jakie musieliśmy podjąć wobec narastających niemiłych sytuacji i aktów wandalizmu. Jesteśmy odpowiedzialni za ten teren, za utrzymanie tu porządku. Zmiany mają na celu przede wszystkim poprawę bezpieczeństwa. Jestem przekonany, że ten cel właśnie osiągnęliśmy poprzez ustawienie m.in. zapór i ich zamykanie w określonych godzinach – komentuje decyzję Starostwa wicestarosta Janusz Ciura.