starostwo powiatowe w sochaczewie
filtr graficzny dla strony powiat sochaczew
Wydz. Komunikacji sprawdź nr w kolejce Aktualności Powiatowy Rzecznik Konsumentów Lista Organizacji Pozarządowych Ważne Telefony Szkoły Szkoły Podstawowe Szkoły Ponadpodstawowe Niepubliczne Szkoły i Placówki Oświatowe Konkursy RODZINY ZASTĘPCZE Projekty Dotacje z budżetu państwa Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg CYFROWY POWIAT Rządowy Fundusz Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych Program Inwestycyjny Centralny Port Komunikacyjny Sektorowy Program Wsparcia pn. "Bezpieczne Drogi" Przez Centralny Port Komunikacyjny Sp. z o.o. Numery kont bankowych Petycje Budżet Obywatelski 2018 - realizacja 2019 r. 2019 - realizacja 2020 r. 2020 - realizacja 2021r. RODO RAJD ROWEROWY Transmisje internetowe z sesji Rad Powiatu Punkt Nieodpłatnej Pomocy Prawnej Edukacja Prawna MONITORING PLATFORMA ZAKUPOWA TURNIEJ DZIKICH DRUŻYN Wersja kontrastowa

Potrzeba merytorycznej dyskusji - rozmowa z radnym Tadeuszem Przewoźnym

10-08-2011 08:52

A A A
Rozmowa z radnym Rady Powiatu w Sochaczewie – Tadeuszem Przywoźnym

To nie pierwsze pana zetknięcie z Radą Powiatu?
- To prawda. Zasiadam w Radzie Powiatu już po raz drugi. Byłem radnym powiatowym w I kadencji w latach 1998-2002. Pracowałem wówczas w komisji rolnictwa i ochrony środowiska. Obecnie w Radzie Powiatu jestem przewodniczącym komisji Bezpieczeństwa i porządku publicznego oraz członkiem dwóch komisji: rozwoju gospodarczego, rolnictwa i ochrony środowiska oraz komisji rewizyjnej.

Choć za nami dopiero kilka posiedzeń Rady Powiatu obecnej kadencji to chciałam zapytać czy dostrzega pan jakieś podobieństwa, różnice między tymi kadencjami?
- Na razie nie dostrzegam żadnych różnic, tak w pierwszej, jak i w obecnej dochodzi do sporów. Pierwsza kadencja to było poznawanie pracy, funkcjonowania samorządu, docieranie się. Wówczas w Radzie Powiatu zasiadało 35 radnych, teraz 21. Dziś już wszystko jest poukładane, samorząd funkcjonuje sprawnie kilkanaście lat.
A co do prac w komisjach, na razie jest ciężko, jest za wiele niepotrzebnej dyskusji, kłótni. Jeśli to jest merytoryczna dyskusja to dobrze, ale nie zawsze tak niestety jest. Często jest tak, że szuka się czegoś, by rządzącym wytknąć ich wady, niedociągnięcia. Szuka się dziury w całym.

Startował Pan z okręgu wyborczego, który obejmuje trzy gminy powiatu sochaczewskiego: Brochów, Iłów i Młodzieszyn. Ile głosów Pan zdobył?
- Zabrakło mi kilku głosów, by zdobyć ich 500. Ze swym wynikiem wyborczym zająłem zaszczytne dziesiąte miejsce w Radzie Powiatu. startowałem z listy Porozumienia Ziemi Sochaczewskiej. W pierwszej kadencji zaś z list SLD, zresztą nadal jestem członkiem tego ugrupowania politycznego. W międzyczasie nie startowałem w wyborach samorządowych do gminy. Prywatnie związany jestem z gminą Młodzieszyn, tu też mieszkam.

A czym zajmuje się pan zawodowo?
- Prowadzę działalność gospodarczą związaną z urządzaniem zieleni. Z wykształcenia jestem leśnikiem, pracowałem jako leśnik. 16 lat spędziłem w lasach na różnych stanowiskach, zaczynałem od straży leśnej. Od 22 lat zajmuję się własną działalnością gospodarczą na terenie całego kraju. Specjalizuję się w wycince trudnych drzew i pielęgnacji obiektów zabytkowych, alei, parków, wycinkach na cmentarzach. Współpracuję z większością ościennych gmin. Mam podpisane kontrakty m.in. z gminą Stare Babice, współpracowałem z urzędem miejskim w Nowym Dworze Mazowieckim, teraz wykonuję usługi dla ZGM Mokotów i dzielnicy Włochy. Staram się ostatnimi czasy wykonywać prace w miarę blisko, nie rozpraszać się po Polsce.

Praca radnego to dużo obowiązków?
- Pracy nie jest dużo. Aczkolwiek uczestniczę w licznych spotkaniach. Trzeba poświęcić dzień, dwa w tygodniu, by spotkać się z ludźmi, przedstawicielami urzędów, instytucji, uczestniczyć w posiedzeniach komisji, sesji. Moi wyborcy chcą wiedzieć, co się dzieje w powiecie, jak sytuacja przedstawia się w danym temacie. Zgłaszają mi swoje problemy, prośby. Mieszkańcy okręgu wyborczego, który reprezentuję najczęściej zgłaszają mi problemy związane ze stanem dróg, np. ulica Wyzwolenia w Młodzieszynie, to droga powiatowa, asfalt został rozjechany, umocniono to grysem, ale po opadach robi się błoto, stoi woda. Do tego tereny popowodziowe, rozmyte drogi – to największa bolączka mieszkańców a są i mniejsze, jak sprawa policji, śmieci przy drogach i w lasach.

A jak ocenia pan prace prezydium Rady i współpracę z Zarządem Powiatu?

- Przewodnicząca Rady jest doświadczonym samorządowcem, sprawnie organizuje i prowadzi obrady sesji. Nie wdaje się w pyskówki, polemikę. Dobrze sprawdza się na tym stanowisku. Co do Zarządu nie mam żadnych uwag do tej współpracy, oceniam ją dobrze. Tak dysponują środkami, jak pozwala budżet powiatu.
A. Syperek

ZOBACZ GALERIE