starostwo powiatowe w sochaczewie
filtr graficzny dla strony powiat sochaczew
Wydz. Komunikacji sprawdź nr w kolejce Aktualności Powiatowy Rzecznik Konsumentów Lista Organizacji Pozarządowych Ważne Telefony Szkoły Szkoły Podstawowe Szkoły Ponadpodstawowe Niepubliczne Szkoły i Placówki Oświatowe Konkursy RODZINY ZASTĘPCZE Projekty Dotacje z budżetu państwa Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg CYFROWY POWIAT Rządowy Fundusz Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych Program Inwestycyjny Centralny Port Komunikacyjny Sektorowy Program Wsparcia pn. "Bezpieczne Drogi" Przez Centralny Port Komunikacyjny Sp. z o.o. Numery kont bankowych Petycje Budżet Obywatelski 2018 - realizacja 2019 r. 2019 - realizacja 2020 r. 2020 - realizacja 2021r. RODO RAJD ROWEROWY Transmisje internetowe z sesji Rad Powiatu Punkt Nieodpłatnej Pomocy Prawnej Edukacja Prawna MONITORING PLATFORMA ZAKUPOWA TURNIEJ DZIKICH DRUŻYN Wersja kontrastowa

Zgoda konserwatora na propozycje starosty

04-02-2005 08:50

A A A
Płocka delegatura Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków nadesłała do Starostwa Powiatowego opinię wykonaną w Dziale Ekspertyz i Analiz Krajowego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków, a dotyczącą przebudowy dwóch mostów przy ul. Młynarskiej na rzece Utracie.
Ze względu na bezpośrednie położenie mostów w sąsiedztwie zespołu młyńskiego, który został wpisany do rejestru zabytków, wszelkie prace budowlano – remontowe, które mogą wpłynąć na wygląd otoczenia zespołu zabytkowego oraz widok na ten zabytek, wymagają zezwolenia Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Most zbudowany w 1928 roku przez Zygmunta Repsza, ówczesnego właściciela młyna, służył do komunikacji drogowej i pieszej oraz był wyposażony w zastawki, które służyły do piętrzenia wody w Utracie (drugi most był nad kanałem doprowadzającym wodę do młyna). Pod koniec lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku stan mostów na tyle się pogorszył, że Powiatowy Zarząd Dróg zmuszony był do ograniczenia ruchu do dwóch ton i zwężenia jezdni do 2 metrów. W 2002 roku stan obiektu określono jako zły i zalecono jego przebudowę tak, by przywrócić mu wymaganą nośność.
W 2003 roku, zgodnie z obietnicą starosty Józefa Gołębiowskiego daną mieszkańcom Chodakowa, opracowano koncepcję przebudowy mostów. Projekt zakładał dwie dwuwariantowe koncepcje, z których po uzgodnieniach z mieszkańcami wybrano jedną. Konstrukcja mostów pochodząca z I połowy XX wieku nie posiada na tyle dużych wartości zabytkowych, by konieczne było z punktu widzenia konserwatora zachowanie jej substancji i sposobu rozwiązania w obecnym stanie. Wystarczające jest zachowanie jedynie zewnętrznego wyglądu projektowanych obiektów, zbliżonego do pierwotnego, co pozwoli zachować historyczny układ młyna i jego otoczenia.
Ze względu na ochronę krajobrazu wokół zabytku, szerokość mostu powinna być możliwie najmniej powiększona. Biorąc jednak pod uwagę wygodę i bezpieczeństwo poruszania się, zwłaszcza autobusów, szerokość jezdni powinna wynosić co najmniej 6 metrów. Dlatego konserwator wyraził zgodę na poszerzenie jezdni do takich właśnie wymiarów, a także na poszerzenie jednego chodnika (od strony ul. Grunwaldzkiej) do 1,5 metra, rezygnując jednocześnie z chodnika po drugiej stronie. Nośność wyniesie 15 ton.
Z punktu widzenia konserwatora ciekawe byłoby także odtworzenie w przyszłości zastawek w ich dawnym miejscu, jako części dawnego systemu napędu wodnego młyna. Irena Repsz natomiast zwróciła się z prośbą o rozpatrzenie możliwości odtworzenia jazów piętrzących wodę, co stworzyłoby powyżej mostu mały zbiornik wodny.
Powoli obietnice starosty Gołębiowskiego zaczynają nabierać charakteru konkretnych działań, choć na ich zakończenie trzeba będzie na pewno jeszcze poczekać. Kolejnym krokiem jest przygotowanie przetargu na projekt techniczny tej inwestycji, następnie przygotowanie wniosku aplikacyjnego o dofinansowanie z pieniędzy unijnych oraz wszelkich dostępnych środków zewnętrznych.
Jak poinformował Janusz Ciura z Powiatowego Zarządu Dróg, wykonana po grudniowym remoncie ekspertyza budowlana dopuszcza ruch na moście jeszcze przez pół roku.
Andrzej Wach