starostwo powiatowe w sochaczewie
filtr graficzny dla strony powiat sochaczew
Wydz. Komunikacji sprawdź nr w kolejce Aktualności Powiatowy Rzecznik Konsumentów Lista Organizacji Pozarządowych Ważne Telefony Szkoły Szkoły Podstawowe Szkoły Ponadpodstawowe Niepubliczne Szkoły i Placówki Oświatowe Konkursy RODZINY ZASTĘPCZE Projekty Dotacje z budżetu państwa Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg CYFROWY POWIAT Rządowy Fundusz Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych Program Inwestycyjny Centralny Port Komunikacyjny Sektorowy Program Wsparcia pn. "Bezpieczne Drogi" Przez Centralny Port Komunikacyjny Sp. z o.o. Numery kont bankowych Petycje Budżet Obywatelski 2018 - realizacja 2019 r. 2019 - realizacja 2020 r. 2020 - realizacja 2021r. RODO RAJD ROWEROWY Transmisje internetowe z sesji Rad Powiatu Punkt Nieodpłatnej Pomocy Prawnej Edukacja Prawna MONITORING PLATFORMA ZAKUPOWA TURNIEJ DZIKICH DRUŻYN Wersja kontrastowa

Koronawirus – najważniejsza jest profilaktyka!

05-04-2020 21:49

A A A

Na temat sytuacji związanej ze stanem epidemii w powiecie sochaczewskim z Jolantą Gonta, starostą sochaczewskim rozmawia Marcin Odolczyk, rzecznik prasowy Starostwa.

 

Pani starosto, powiat sochaczewski jest obecnie jednym z nielicznych powiatów, na terenie województwa mazowieckiego, gdzie nie ma potwierdzonego ani jednego przypadku zachorowania. Czy to przypadek?

- Rzeczywiście, w tym momencie (przyp. red. rozmowa z 5.04.2020 r.) tak jest, ale sytuacja jest dynamiczna i w chwili publikacji naszej rozmowy może się, niestety diametralnie zmienić, choć mam nadzieję, że tak nie będzie. Na pytanie „czy to przypadek?” muszę odpowiedzieć przecząco. To nie przypadek, to jest wynik ciężkiej, intensywnej pracy wielu służb. Myślę tu głównie o pracownikach szpitala, sanepidu, służb mundurowych i wszystkich, którzy aktywnie włączyli się w walkę z epidemią.

Ale co najważniejsze, to również niewątpliwa zasługa naszego - odpowiedzialnego społeczeństwa, które mimo niedogodności, stosuje się do zaleceń a szczególnie do jednego – aby pozostać w domu.

 

W Internecie pojawiają się takie oto pytania: jak to właściwie jest - z jednej strony przecież nie mamy zachorowań, czyli nic się nie dzieje, a tyle słyszymy o pomocy dla szpitala?

- Otóż muszę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, iż dzieje się i to bardzo dużo, ale o szczegółach tych wszystkich działań społeczeństwo raczej nie ma zbyt dużej wiedzy, bo odbywa się to przeważnie za zamkniętymi drzwiami szpitala czy sanepidu. I co najważniejsze, twierdzę, że brak zachorowań, to właśnie jest efekt tych profilaktycznych działań.

 

Możemy przedstawić więcej szczegółów na ten temat?

- W kilku słowach mogę powiedzieć na przykład o szpitalu i sanepidzie. Karetka naszego szpitala została dedykowana do przewozu osób zakażonych lub chorych, podejrzanych o zakażenie do szpitali zakaźnych w innych miastach. Obsługuje ona kilka powiatów z województwa mazowieckiego. Każdy taki wyjazd, to ryzyko zainfekowania zespołu i karetki, a potem konieczność bardzo dokładnej dezynfekcji i zachowania szczególnej ostrożności.

Inne sytuacje, które przytrafiły się naszemu szpitalowi, to takie, gdzie okazuje się, że personel kontaktował się z osobą, u której potwierdzono zakażenie koronawirusem ( przyp. red. głośno było o takiej sytuacji wśród pracowników pracowni rentgena). Wówczas należało szybko działać, zastosować wobec takich osób kwarantannę i oczekiwać kilka dni na wyniki testów. Na tym etapie włącza się Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna, ustala się jeszcze tych wszystkich, z którymi zarażona osoba mogła się kontaktować, przekazuje dane do odpowiednich służb i zleca wykonanie testów. Cały czas osoby, które przebywają na kwarantannie są pod nadzorem SANEPIDU. Również SANEPID w innych przypadkach stosuje odmienną formę zabezpieczenia tj. nadzór epidemiologiczny, który też wymaga wielu czynności. Jeśli, do tego dodamy jeszcze bezustannie dzwoniący telefon alarmowy czy też dużą liczbę codziennie wypełnianych i raportowanych dokumentów oraz, świadomość tych ludzi o olbrzymiej odpowiedzialności, to chyba jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, w jakim stresie działają.

A wracając do sochaczewskiego szpitala, to w sytuacjach, o których mówiłam wcześniej, trzeba jeszcze szybko zdezynfekować pomieszczenia, w których mogła przebywać zarażona osoba oraz błyskawicznie przeorganizować pracę personelu, a przy tych brakach, które mamy na co dzień - jest to czasami niezwykle trudne. Musimy również pamiętać o tym, że szpital cały czas pracuje, przyjmuje pacjentów, i nikt do końca nie wie, kto z pacjentów lub z personelu może kolejnego dnia zostać zakażony i zakażać dalej. Dlatego dla, i tak niezbyt, licznej załogi - dochodzi dużo więcej pracy związanej, chociażby z nieustanną, staranną dezynfekcją pomieszczeń szpitalnych. Trzeba pamiętać, że do tej dezynfekcji potrzeba setek litrów płynów dezynfekcyjnych, a pracownicy szpitala, ratownicy medyczni zużywają dziennie mnóstwo maseczek, rękawiczek czy kombinezonów. Z kolei, zespół karetki dedykowanej do specjalistycznego przewozu musi być szczególnie zabezpieczony. Myślę tu o specjalnych atestowanych kombinezonach, maskach czy goglach, których dziś raczej się nie kupuje tylko „zdobywa”, bo to towar niezwykle deficytowy i niestety, niebotycznie drogi. Bardzo się cieszę, że dzięki posłowi Maciejowi Małeckiemu płynie tak szerokim strumieniem pomoc od spółek Skarbu Państwa. Wspomnę tu chociażby o środkach ochrony osobistej, płynach, sprzęcie, takim jak karetka czy respirator.

 

To bardzo ważna pomoc, ale widzimy też coraz więcej inicjatyw lokalnych. Szyte są maseczki, pojawiają się zbiórki pieniędzy.

- Tak, to bardzo ważne, że nasi mieszkańcy chcą działać, za co składam im serdeczne podziękowania. Ale szczególnie dziękuję Monice Radwańskiej-Komosa, za to że wspólnie z lokalnym komitetem „Ośmiu Wspaniałych” organizuje zbiórkę, na rzecz walki z wirusem pod hasłem „Zabierz moc wirusowi - daj medykowi”. Oczywiście, placówki medyczne otrzymują sukcesywnie zaopatrzenie w potrzebne środki i sprzęt, ale nie możemy się dziwić, że najpierw trafia on do szpitali zakaźnych, bo tam już mówimy o bezpośrednim ratowaniu życia. A jak wcześniej powiedziałam, teraz raczej się „zdobywa” potrzebny sprzęt czy środki ochrony osobistej i trzeba czasem działać naprawdę bardzo szybko, bo akurat pojawia się jakaś „okazja” dokonania pilnego zakupu. A najszybciej można to zrobić uruchamiając pieniądze ze zbiórki. Dziś, prowadzone są ogólnopolskie akcje zbierania pieniędzy, ale środki tam zebrane trafiają do różnych miejsc w kraju. Ta, o kryptonimie „Zabierz moc wirusowi - daj medykowi” to wsparcie ze strony naszych mieszkańców na działania na terenie naszego powiatu.

Przyznam, że często słyszę  takie oto słowa: „maseczek nie mogę szyć, bo nie mam maszyny, albo, że wzrok nie pozwala, ale chcę pomóc”. To jest oczywiście bardzo zrozumiałe. Dlatego też, zbiórka ta poniekąd jest odpowiedzią na potrzebę pomagania wśród naszych mieszkańców, którzy do niesienia pomocy są jak najbardziej chętni, za co jestem niezwykle wdzięczna.

 

I na koniec naszej rozmowy zapytam czy chciałaby pani coś jeszcze przekazać mieszkańcom?

- Tak, otóż dziś mówi się, że nasz kraj jest dopiero na początku fali zachorowań. Z każdym dniem sytuacja będzie się pogarszała, więc i potrzeb będzie coraz więcej. Dlatego dziękując za dotychczasowe zaangażowanie osób prywatnych i różnych instytucji, bardzo proszę wszystkich o dalsze wsparcie służb. I proszę nieustająco jeszcze o jedno, chyba najważniejsze działanie: stosujcie się do wszelkich zaleceń i ZOSTAŃCIE W DOMACH, bo profilaktyka jest najważniejsza! Wiem, że dla niektórych to trudne, zwłaszcza w zbliżającym się okresie Świąt Wielkiej Nocy, ale proszę pamiętać o tym ważnym przesłaniu: „Chroniąc siebie, chronimy innych” a „chroniąc innych chronimy siebie samych”.

 

Dziękuję za rozmowę.

ZOBACZ GALERIE